Kielce: Akt oskarżenia o przemyt i handel narkotykami

Kolejne śledztwo dotyczące kieleckiego półświatka zakończyła prokuratura. Tym razem chodzi o przemyt narkotyków.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

4351
Nieoficjalnym szefem gangu był 31-letni kielczanin Sebastian Ł. ps. "Chińczyk", który odpowiada już przed sądem m.in. za morderstwo. Trzon jego grupy stanowiło sześć osób, pozostałych jedenastu oskarżonych to siatka dealerów.

Działali od sierpnia 2003 roku. Założyciele gangu ustalili wtedy, że ich rezydentem za granicą będzie przebywający czasowo w Belgii i Holandii Ireneusz H., a oni zajmą się przemytem. Udało im się to pięć razy. W skrytce w wynajętym samochodzie przemycili z Holandii pół kilograma kokainy wartej 80 tys. zł. Osoby, które jechały autem, nawet nie wiedziały, że przewożą narkotyki - gangsterzy kazali im tylko zawieźć pieniądze do Holandii i wrócić. Marihuanę przemycali natomiast w walizce przez Berlin, pociągiem relacji Berlin - Warszawa. Byli bardzo ostrożni - walizkę pilnowała w pociągu inna osoba niż ta, która ją tam dostarczyła. To w razie gdyby wpadli - na walizce nie było wtedy odcisków palców "pilota". W sumie w czterech takich transportach dotarło do Kielc 26 kg marihuany wartej 364 tys. zł.

Ale nie wszystko było tak różowo - raz transport marihuany okazał się spleśniały, gangsterzy musieli ją wysuszyć, by móc sprzedać. Towar nie dość więc, że był gorszej jakości, to jeszcze stracił na wadze. Ale że ich oszukano, to oszukiwali i oni - amfetaminę kupioną w kraju rozprowadzali z domieszką glukozy.

Siatkę dealerów budowali głównie w Kielcach. I tu zaczęła się walka z konkurencyjnym gangiem narkotykowym w mieście. Grupa "Chińczyka" chciała bowiem przejąć dealerów od tamtej. Jednego, który nie chciał iść na współpracę, zwabili podstępem pod pozorem chęci kupna narkotyków - pobili go i zabrali towar. Wojna gangów przybrała też ostrzejsze formy - jak wynika z nieoficjalnych informacji, to właśnie dlatego w bramie przed domem rodzinnym "Chińczyka" przy ul. Piekoszowskiej znalazł się w październiku 2003 roku ładunek wybuchowy. Eksplodował potem w mieszkaniu sąsiadów - zginął 21-letni chłopak, a jego 14-letni brat został ciężko poparzony.

Gang narkotykowy działał do grudnia 2003 roku. Miesiąc później "Chińczyk" i jego kompani trafili do aresztu. To właśnie dzięki zeznaniom "Chińczyka" prokuratura wysyła do sądu kolejny akt oskarżenia dotyczący kieleckiego półświatka. Gangster poszedł na współpracę, licząc na łagodniejsze wyroki. Sypie też jego najbliższy kompan Paweł M. ps. "Perła", którego poznał w więzieniu. Ale w ostatnim czasie obaj nie pałają ponoć do siebie sympatią.

Proces narkotykowy będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Głównym członkom gangu grozi kara do 15 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ekocz (niezweryfikowany)
to juz wiem czemu ostatnio byly problemy z dostaniem ziolka
Anonim (niezweryfikowany)
te swinie nie powinny juz zyc na tym swiecie powinni oni wszyscy dostac kare dozywocia za zabojstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Anonim (niezweryfikowany)
wszystkie szmaty zamieszane w te frajerskie dziallania powinni siedziec do konca zycia na siurkach ponad 30 cm bo ta sa qrwy ....
Zajawki z NeuroGroove
  • DOB
  • Metoksetamina
  • Miks

Poranek, na wakacjach u brata, który był w pracy do 17 tego dnia. Przyjechałem do niego dnia poprzedniego i piliśmy piwa, paliliśmy też MJ a ja byłem dodatkowo wspomagany przez MXE na którym byłem w kilkudniowym ciągu. Kilka dni wcześniej szły różne fenylo, metkat, ur-144 i dużo DXMu więc już byłem w politoksykomańskim ciągu.

  Mimo wielu faz jest to mój pierwszy trip raport. Wcześniej zdawałem tylko gdzieś po forach zdawkowe informacje. No ale lepiej napisać porządną powieść dla potomnych i dla siebie... 

 

  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Beztroska, intymna atmosfera, noce na powietrzu. Samotne nocki w ciepłym, przytulnym mieszkaniu. Nastawienie od umiarkowanie pozytywnego do bardzo pozytywnego.

Jedną z moich oficjalnych diagnoz jest schizofrenia paranoidalna z objawami afektywnymi, nieco przybliżając - objawy psychozy, czyli paranoi mieszają się z symptomami choroby afektywnej dwubiegunowej (depresja popsychotyczna, mania, subtelna mania czyli tzw. hipomania). Drzwi do prawdziwego epizodu manii psychotycznej otworzyły mi amfetamina i metamfetamina w 2014 roku. Epizod przepięknego "zawieszenia" LSD ze stymulantami trwał blisko pół roku, po których mój mózg wyglądał jak spalony, blady step, a żniwo zebrała depresja. Spędziłam bity rok w szpitalu.

 

  • Inne
  • Przeżycie mistyczne

Las, środek nocy, podekscytowanie.

POCZĄTEK:
Zaopatrzyłem się w 6 gram filtrowanego C19H24N3O, oraz 15 tabletek po 30mg dekstrometorfanu na jedną tab, a dodatkowo kupiłem słuchawki i pobrałem muzykę satanistyczną by lepiej wkręcić halucynacje. Plan był prosty, około 20 przejdziemy się do lasu i tam mamy spędzić całą noc. Wraz z Moimi dwoma kompanami Krzysiem & Damianem (imiona zmienione) byliśmy zadowoleni. Krzyś miał przy Sobie dodatkowo dopalacze z kanna ab-pinaca, ustaliliśmy że Krzyś bierze dopalacze a my C19H24N3O (+ Ja dodatkowo te 15 tabletek).