Naloty na narkotykowych dilerów

Kolejnych czternaście osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami, zatrzymała podkarpacka policja.

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

2005

Kolejnych czternaście osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami, zatrzymała podkarpacka policja. - Jedenastu z nich zostało już aresztowanych, troje po wpłaceniu poręczeń majątkowych ma dozór policji - mówi Paweł Międlar z podkarpackiej policji. Grupa sprzedawała amfetaminę, marihuanę i tabletki ekstazy.

- Podejrzani handlowali między sobą, sprzedawali narkotyki osobom, które do nich dotarły. Transakcję zawsze poprzedzał kontakt przez telefon. Podejrzani ograniczali osobiste kontakty do minimum - twierdzi Międlar. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce jesienią ubiegłego roku. Policja zatrzymała wówczas dwóch mieszkańców Rzeszowa - 37-letniego Marcina Z. i 31-letniego Bogdana M. Mężczyźni mieli przy sobie amfetaminę i marihuanę (ponad pół kilograma narkotyków). Ustalono, że obaj rozprowadzają narkotyki i że ściśle współpracują z co najmniej kilkoma osobami.

Kolejnych siedmiu podejrzanych zatrzymano w styczniu, a ostatnich pięciu - w tym tygodniu. Wszystkim zatrzymaniom towarzyszyły przeszukania mieszkań i budynków, z których korzystali podejrzani. W podrzeszowskiej Trzcianie, w siedzibie firmy ojca jednego z podejrzanych, policjanci znaleźli hodowlę konopii indyjskich. Jej właścicielem był student, który w firmie ojca urządził pracownię. Policjanci zabezpieczyli tam 26 roślin. Policja ustala obecnie dilerów, którzy zaopatrywali grupę w narkotyki. Ślady prowadzą poza Podkarpacie. Jest to już kolejna grupa handlująca narkotykami rozbita w ostatnim czasie przez podkarpacką policję. W środę policja informowała o zatrzymaniu 16 osób z woj. podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego, podejrzanych o handel narkotykami. Mieli oni od końca 2004 r. wprowadzić do obrotu 60 kg marihuany i amfetaminy, której czarnorynkowa wartość sięga kilku milionów złotych, a sami mogli łącznie zarobić nawet milion zł.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Ludzie, to co się dzieje w Rzeszowie to jest dramat. Co chwile tutaj kogoś zwijają i to nie po sztuce tylko po kilku na raz. Nie wspominając o tym, że w tym mieście jest kurewski problem ze zdobyciem czegokolwiek w rozsądnej cenie(albo w ogóle), o tym, że stojąc wieczorem na ulicy paląc z kolega papierosa można zostać przeszukanym ot tak po prostu to najgorsze jest to, że niedługo w tym mieście w ogóle młodych ludzi nie będzie. Wszyscy będą siedzieć albo spierdolą..... Zostaną tylko kościołowe aniołeczki. Rzeszowska policja nie ma kurwa co robić :|
Jagiellońska płonie (niezweryfikowany)
ano lipa w rzeszowie ale taka rzeczywistosc w tym popieprzonym kraju ze ludzie nie chca i slusznie godzic sie na prace za 700zl miesiecznie i pracowac az sie garba dorobia zeby z nas waty sciagali szuje na górze jak kaczory i sie nie dziwie ze wyjebane maja na prace a to co robi policja to niszczenie przyszlosci ludzi i tak pewnie polowa ludzi uzywa takich zestawów i pewnie z jedna trzecia politykow a cala kryminalna to sami sa wiekszymi gangsterami bo nietykalnymi...tak przy okazji to ciekawe co psy robia z cala konfiskowana amfetamina i ziolem hehe
radi (niezweryfikowany)
w rzeszowie tak jest dlatego bo zmienil sie komendant a po drugie krimsy musza miec wykazywalnosc ....pozdro all peace and love
ssssssss;0 (niezweryfikowany)
my placimy zeby policja otrzymala pensje a oni nas zwijaja hamstwo :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Tripraport

nastawienie pozytywne, jednak nieznajomość terenu zmieniła trip w raczej negatywny

We wrześniu bierzącego roku, wraz z kumplem spróbowaliśmy po raz pierwszy benzydiaminy. Był to nawet udany trip ale zdecydowałem

się opisać nasz drugi (stwierdziłem że więcej da się z niego wyciągnąć), który odbył się jeszcze ciepłej nocy październikowej,

tym razem z dwoma kumplami. Będę ich opisywał jako S i T.

 

Ja i S po naszym pierwszym spotkaniu z benzydiaminą mieliśmy jej serdecznie dość lecz jednak nas coś podkusiło...

Zaplanowaliśmy wszystko idealnie, mimo to mogło stać się wiele złego o czym przekonacie się w dalszej częsci TR'a.

 

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: MDEA

Drogi Neurogroove!

Dawno już tu nie zawitałem z swoim TRem, a że namawiał mnie pewien pan ze szczerbatą mordą i podbitym okiem, a nadarzyła się okazja by podzielić si z wami doświadczeniami więc jestem i piszę :)
Warto się podzielić gdyż mowa tu nie o MDMA jak mniemałem swego czasu lecz o jej pokrewnej postaci, trochę lżejszej substancji EVĄ też zwaną.

W ową panią zaopatrzyłem się już jakiś czas temu, oczywiście miała to być ta najprawdziwsza z prawdziwych esktaza. 170/g, cena całkiem znośna.

  • Lophophora williamsii (meskalina)






Podsumowanie




Czy trip zmienil mnie? Mysle, ze nie, aczkolwiek przypomnial

mi o sprawach ktore kiedys widzialem, ktore sa wazne, a o ktorych

zapomnialem. Warto jednak o tym wszystkim pamietac. Pozwolil mi

jednak odpowiedziec na rozne pytania, ktore zadawalem sobie do tej

pory, niestety odpowiedzi nie sa wcale przyjemne.




  • Klonazepam
  • Pozytywne przeżycie
  • Tramadol

Ogólnie to wczoraj w miarę udana randka... zwieńczona pójściem spać koło 3:30. Obudziłem się około 8 rano zniszczony i wczorajszy (jednakże bez kaca) udałem się do domu. Koło 14 poszedłem się jeszcze na moment przespać gdyż muliło. Obudziłem się chwilę po 17 no i to tyle... Nastawienie pozytywne - humor na poziomie 70% w domu ciepło bez żadnej ewentualności na przypał... just chill. :)

Witajcie kochani, raport będzie miał charakter pisanego na żywo i jest to mój pierwszy wpis, tak więc z góry dziękuję za wyrozumiałość.

18:20 - rozgniecenie oraz rozpuszczenie w 70/100ml zimnej wody 7 tabletek Tramalu Retard 100

18:26 - wypicie roztworu 700mg tramadolu (przyznam się szczerze że w smaku nieprzyjemny ale nie na tyle aby wywołać odruchy wymiotne - choć to tylko moja skromna opinia)

18:29 - spożycie 2mg clonazepamu drogą oralną w postaci tabletki bez rozgryzania