owocowy kartel

Firma "krzak" ściągnęła do Polski 3 tony kokainy. Na zakupione w Ekwadorze dziesiątki ton pulpy ananasowej spółka nie miała odbiorców w kraju, co wzbudziło podejrzenia śledczych. Postanowili więc sprawdzić drogę towaru z Ameryki Południowej do Polski.

3,2 tony kokainy, która nie trafi na rynek została wysłana z Ekwadoru przez Hamburg do Polski. Narkotyki były ukryte w zamrożonej pulpie ananasowej.

Agencja Kyodo informuje, że w Japonii udaremniono największy przemyt w historii. Narkotyki znajdowały się na statku, który od kilku tygodni nie wypływał z doków.

Podlaskie „pezety” Prokuratury Krajowej oskarżyły trzech mężczyzn o przestępstwa narkotykowe, w tym współudział w próbie przemytu do Polski z Hiszpanii ponad 95 kg marihuany. Towar o wartości ponad 3,8 mln zł ukryty był w ładunku mandarynek.

Wiemy, że na to czekaliście... Owocowy Kartel powraca!

Owocowy Kartel uderzył tym razemy w porcie Gioia Tauro w Kalabrii na południu Włoch.

Owocowy Kartel wrócił z wakacji!

Pracownicy sześciu sklepów Aldi w Meklemburgii-Pomorzu Przednim znaleźli łącznie kilkaset kilogramów kokainy. Narkotyki były ukryte w pudłach z bananami. Szacunkowa wartość rynkowa znalezionych narkotyków opiewa na sumę 25 mln euro.

"Policja ustaliła, że owoce dostarczono z hurtowni w Siedlcach. Ta z kolei zaopatruje się w firmie w podwarszawskim Płochocinie" - informuje RMF FM.

Amerykańska agencja federalna zajmująca się ochroną granic (CBP) opublikowała w piątek komunikat o przejęciu ponad półtonowej dostawy narkotyków.

...bo ileż można w kółko te banany i banany?

Cała Polska zastanawia się, jakim cudem nad Wisłę mogło trafić nawet 220 kg narkotyku w bananach. Pewne jest to, że przemytnicy są kreatywni jak nigdy, bo i popularność kokainy jest rekordowa.
W ostatnich trzech dniach w pudłach z bananami na terenie całego kraju znaleziono ponad 220 kilogramów kokainy. Dariusz Loranty, emerytowany policjant i pierwowzór postaci "Gebelsa" z vegowskiego "Pitbulla" w rozmowie z Wirtualną Polską zdradza, skąd się wzięły.
Kolejną partię kokainy ukrytej w kartonach z bananami znaleźli policjanci z województwa śląskiego w jednym z magazynów. W ciągu kilku dni "przechwycono" w całym kraju 220 kilogramów narkotyku.
Ponad 160 kilogramów narkotyków, które znaleziono w bananach w sklepach na terenie kraju, trafiło do Polski z Ekwadoru – poinformowała PAP Komenda Główna Policji. Śledczy uruchomili współpracę międzynarodową, m.in. w celu ustalenia nadawcy i odbiorcy narkotyków.
Prawie 9 kg kokainy zapakowanej w paczki znaleziono w kartonach z bananami w jednym ze sklepów w Sokołowie Podlaskim. Na podobne znalezisko mieli również natrafili pracownicy sklepu w mazowieckim Wyszkowie...

Wiedzcie, że OWOCOWY KARTEL nie zasypia nigdy...

W pudełkach z bananami przekazanymi nieodpłatnie do jednego ze stanowych więzień ukryta była, jak się okazało, kokaina o wartości prawie 18 milionów dolarów.

Owocowy kartel uderzył ponownie! Po raz kolejny w grę wchodzą banany, zaś ukryta kokaina tym razem miała trafić do Belgii.

Też macie wrażenie déjà vu?

Działalność owocowego kartelu nie od wczoraj niepokoi miłośników witamin naturalnego pochodzenia, którzy nigdy nie mogą być pewni, czy ten element ich diety, który miał być najzdrowszym, nie został przypadkiem zbrukany użyciem go do niecnych, przemytniczych celów przez bezwzględnych przestępców, o których wciąż niewiele wiadomo...

Czyżbyście sądzili, że owocowy kartel odpuścił...?

Hiszpańska policja przejęła 5,8 tony kokainy znajdującej się w kontenerze transportującym banany z Kolumbii - poinformował we wtorek minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Juan Ignacio Zoido.

Zioło zapakowane tak, by wyglądało jak 34000 limonek, miało przemknąć przez granicę jako transport tych owoców.

Pracownicy magazynu sieci Lidl w Zgierzu wyręczyli policjantów, odkrywając w ładunku bananów z Kolumbii, blisko 387 kg czystej kokainy.

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Zazwyczaj w samotności

Czytając raport Lili pod tytułem "THC: Uwięzienie we własnym umyśle" postanowiłam podzielić się swoją historią. Miał to być krótki komentarz do jej raportu, jednak poniosło mnie i uznałam, że zasługuje to na osobny raport.

Zanim jednak przejdę do meritum zacznę przydługawym, refleksyjno-depresyjnym wstępem, żeby nakreślić mniej więcej obraz swojej osoby i swojego doświadczenia z marihuaną.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Letnie popołudnie, wolny, wakacyjny dzień, świetny nastrój i bliscy mi ludzie. Spore podniecenie, optymizm i radość na myśl o upragnionym tripie. Nasze cztery ściany, znajome osiedle i miasto, wszystko w stu procentach pozytywnie.

Podobno ciężko teraz znaleźć podobiznę Hofmanna na rowerku, ale po kilku miesiącach prób spontanicznie wyszło w końcu na nasze. Nasi nowi znajomi akurat wyszli z inicjatywą po tym, jak wspomniałem o naszych próbach znalezienia czegoś ciekawego daleko poza szarą strefą, no i tak oto staliśmy się posiadaczami dwóch listków - dokładnie z tego słynnego blottera.

  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie, lekko zdenerwowany niepewnością posiadanego proszku. Oczekiwałem czegoś nowego, czegoś bardziej duchowego

Dwa dni przed moim odurzeniem dostałem od znajomego biały proszek, który teoretycznie ma być czystym MXE. Po sprawdzeniu małą dawką byłem skłonny w to uwierzyć.

Nadszedł ten dzień, a raczej wieczór - sam w domu przez całą srodową noc.

20:30 - Połowa posiadanego proszku wpada pod język. Gorycz rozpływa się w moich ustach, ślina zalewa jamę ustną, ale czakam, aż delikatna błona ścierpnie, co niestety się nie udaje, bo ilość śliny w mojej jamie ustnej już jest pełna - połykam i czekam na efekt.

  • MDMA (Ecstasy)

drug / dawka: 1x tableta E (piramidka)


miejsce: miasto - mieszkanie


czas: start ok 19 - koniec ok 24


doświadczenie: jeśli chodzi o E - średnio zaawansowany ;)

randomness