Co decyduje o nasileniu głodu nałogowego?

Naukowcy Polskiej Akademii Nauk stworzyli pierwszą na świecie aplikację mobilną, która ma służyć do zbadania czynników przyczyniających się do wzrostu nasilenia głodu nałogowego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Medexpress.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

528

Naukowcy Polskiej Akademii Nauk stworzyli pierwszą na świecie aplikację mobilną, która ma służyć do zbadania czynników przyczyniających się do wzrostu nasilenia głodu nałogowego.

Nawet 350 tysięcy osób w Polsce korzysta corocznie z różnych form terapii uzależnień. Jednak aż 65% z nich wraca do nałogu już w ciągu dwóch lat. Jedną z głównych przyczyn jest silny wewnętrzny przymus, który skłania do problematycznego zachowania lub sięgnięcia po określoną substancję.

Dr hab. Mateusz Gola i mgr Maciej Skorko z Instytutu Psychologii PAN od niemal dekady zajmują się naukowo poszukiwaniem skutecznych metod terapii uzależnień. Ich dotychczasowe badania, skupione m.in. wokół uzależnień od gier komputerowych czy pornografii, doprowadziły do wniosku, że moment sięgnięcia po używkę może być efektem kumulacji wielu – z pozoru drobnych – zdarzeń, które miały miejsce kilka godzin, a nawet kilka dni wcześniej.

– Osoby uzależnione zwykle tłumaczą swoje zachowania tym, co dzieje się z nimi w momencie sięgnięcia po używkę. Często słyszymy przecież zdania: „Zapaliłem, bo się zdenerwowałem” lub „Sięgnąłem po alkohol, bo byłem smutny”. Bardzo niewiele z tych osób analizuje jednak to, co działo się z nimi np. kilka dni wcześniej. To błąd, bo być może właśnie wtedy wydarzyło się coś, co zapoczątkowało powstanie głodu nałogowego – zaznacza dr hab. Mateusz Gola. – W szeregu przeprowadzonych badań dostrzegliśmy pewne wzorce, które prowadzą do nasilenia głodu nałogowego. Zbadanie ich tradycyjnymi metodami mogłoby trwać lata. Dlatego stworzyliśmy Nałogometr, który pomoże skrócić ten czas do kilkunastu miesięcy.

Pytania zadawane przez aplikację są proste. Dotyczą np. komfortu snu, poczucia samotności czy zmian nastroju – łącznie ok. 10 najbardziej podstawowych, życiowych kwestii. Chodzi tylko o to, by na wspomniane pytania odpowiadać regularnie przez minimum 30 dni. Tak zebrane informacje pozwolą na dokładne prześledzenie momentów, gdy głód nałogowy był bardziej lub mniej nasilony. Dzięki korzystaniu z aplikacji, uzależniony dowiaduje się więcej o swoim nałogu.

– Po 30 dniach osoba uzależniona otrzyma raport, w którym wskazane zostaną czynniki mogące wpływać na nasilenie głodu nałogowego. Dla wielu osób ta wiedza będzie zaskakująca, ale i pomocna – podkreśla mgr Maciej Skorko. – Cały czas podkreślamy jednak, że Nałogometr to nie terapia, a jedynie narzędzie do tego, by wesprzeć osoby chcące utrzymać abstynencję. Będziemy pracować na zebranych danych przez wiele miesięcy po zakończeniu badania, by opracować jak najdokładniejsze wzorce dotyczące głodu nałogowego i dowiedzieć się więcej na temat nawrotów w uzależnieniach. To znakomity przykład tzw. crowd science, czyli metody, która pozwala korzystać z wiedzy wielu osób - pozornie niezwiązanych ze sobą – w jednym, naukowym celu. Dlatego apelujemy do osób uzależnionych: „Pomóżcie nam pomóc sobie!”. Być może dzięki waszym doświadczeniom, którymi podzielicie się z nami całkowicie anonimowo za pomocą Nałogometru, powstanie w przyszłości skuteczniejsza terapia dla osób uzależnionych.

Żeby zbadać ten temat jak najszerzej, twórcy aplikacji skierowali ją do osób zmagających się z uzależnieniami różnego typu: od alkoholu i papierosów, aż po hazard, pornografię lub… gry komputerowe. Dzięki temu, możliwe będzie zebranie wiedzy o tym, jak głód nałogowy zmienia się w kontekście różnych rodzajów uzależnień. Nałogometr może mieć pozytywny wpływ także na codzienną walkę z uzależnieniem.

– Przede wszystkim, użytkownik zdobywa wiedzę na temat swoich zachowań, które mogą wpływać na jego głód nałogowy. Przypuśćmy, nieco upraszczając, że jednym z takich czynników może być notoryczne niewyspanie. Akurat ten aspekt życia osoba uzależniona jest w stanie w dużym stopniu kontrolować. Zmiana „ryzykownych” nawyków może pomóc – dodaje Maciej Skorko. – Nasze pilotażowe testy aplikacji dorowadziły też do innych ciekawych wniosków. Już bowiem sam fakt, że Nałogometr „pytał” użytkowników o samopoczucie, sprawiał, że ich nastrój się poprawiał. Być może wynika to z poczucia, że „ktoś” lub „coś” pomaga im w trudnej walce? Swoją drogą, warto też mieć na uwadze swoistą funkcję kontrolną aplikacji, która – zupełnie naturalnie – stymuluje do większego wysiłku w powstrzymaniu się od sięgnięcia po używkę.

Nałogometr od listopada można pobrać całkowicie bezpłatnie na urządzenia z systemem Android. Opracowanie wyników badania potrwa około roku. Niewykluczone, że wyciągnięte wnioski pozwolą stworzyć… kolejną mobilną aplikację. Tym razem, służącą już bezpośrednio wspomaganiu terapii odwykowych.

Oceń treść:

Average: 9.7 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe

pusty dom, dużo wolnego czasu, pozytywne jak zawsze nastawienie do tripa i te same oczekiwania

Moja przygoda z fenkami po starcie szybko nabrała tępa, bardzo mi się spodobały a na początku było tylko 25i-nbome, później postanowiłem próbowac reszty a narazie zatrzymałem się właśniena 25c-nbome i dziś będzie trip raport oraz kilka uwag co do 25i-nbome i 25c

09:50, sobota, rodzice wyjeżdżają do znajomych na prawie cały dzień więc cały dom jest tylko dla mnie, od razu wiem co robić przy takiej okazji i wyjmuję ostatni już blotter 1mg 25c-nbome schowany między pudełkami gier komputerowych na półce

  • MDMA (Ecstasy)

  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

pozytywne nastawienie, w otoczeniu dwóch bliskich mi i zaufanych osób, wyjście do muzeum

Wiele razy zabierałam się do napisania trip raportu po spróbowaniu nowych używek (z mniejszą czy większą korzyścią dla mnie), jednak mam wrażenie że im bardziej człowiek w to wsiąka, tym w jakiś sposób mniej ‘wyjątkowe’ wydają się wszystkie kolejne okoliczności. Precyzując co mam przez to na myśli: odwrotnie proporcjonalnie do ilości nabywanych doświadczeń coraz mniej analizuje się na czym polegają nowe doznania, a bardziej po postu je przeżywa, tak po prostu będąc tu i teraz. A przynajmniej tak działa to w moim przypadku.