Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

cudowny wieczór z molly

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
Po połówce żółtej barcelony.
Rodzaj przeżycia:
Set&Setting:
Wolne mieszkanie, jedna swieczka, mile zolte swiatlo rozchodzace sie po pokoju, glosnik z muzyka. Trip przezywany razem z dziewczyna. Kazdy pozytywnie nastawiony, moja luba probowala pierwszy raz :)))
Wiek:
25 lat
Doświadczenie:
MDMA, Hasz, marihuanina, amfetamina, nikotyna

raporty sleepwalking

cudowny wieczór z molly

Wolny wieczór w srodku tygodnia, jednym słowem - sytuacja ktora musi zostac wykorzystana. Dziewczyna pozytywnie nastawiona przez moje opowiadania na temat działania opisywanej substancji, aczkolwiek z odczuciem lekkiego stresu który w dalszej części raportu odszedł niczym koty ktore były w mieszkaniu i widziały co odpierdalamy. Jesli mam byc szczery, nawet mi bylo ich troche szkoda - ciekawe co miały w głowach gdy to widzialy. Tak czy inaczej, groch na deskę, kroimy na pol, dajemy sobie buziaka i wcinamy. Śmieszna sytuacja, bo na desce zostało troszke prochu z pixy który pozniej zlizal kot...W sumie, mielismy jakies dziwne wrazenie, ze taki szczesliwy zapierdala :D

Ja- S
Dziewczyna- J
Czas jest podany orientacyjnie, nie katujcie za pomylki i niescislosci :)

23:00

Zjedlismy, siedzimy i ogladamy Friendsow co zaproponowala dziewczyna. Jest przyjemnie, lekka beka z serialu :)

23:30

Siedzimy, J nagle sie podnosi z wygodnej jak papieżowy fotel kanapy, i mowi; “ojeju, chyba mi weszlo”.
Wtedy przypomnialem sobie wlasne slowa, jak powiedzialem, ze zazdroszcze jej tego pierwszego razu, kiedy nie wie czego sie do konca spodziewac :)
Momentalnie zwolnienie wszystkich hamulcow co do wlasnej, i osoby obok, lampka w głowie ktora nigdy nie działała a w tamtym momencie zapaliła sie rozświetlając całe nasze poryte czaszki. Wstaje z kanapy, „J” zapuscila zajebista „Tame impala”. Mowimy sobie jak jest zajebiscie, i tanczymy na srodku pokoju mocno do siebie przytuleni.

00:00

W ciągu tych 30 poprzednich minut zdarzylismy zrobic jeszcze milion innych rzeczy niz dzikie densy na parkiecie. Standardowe uczucie gdzie wszystko jest przyjemne w dotyku najbardziej wylalo sie chyba na te biedne koty. Jezeli nigdy nie probowaliscie, polecam wypozyczyc sobie od kogos albo zaadoptowac kotka. Kurwa, jesli wyobrazicie sobie najmieksza rzecz ktorej dotykaliscie, to glaskanie kota po grochach to przebije. Mysle ze byl nawet miekszy niz te welniane laczki na Krupowkach w Zakopanem. Piekna sprawa. Chwile pozniej przypomnialo mi sie o najcudowniejszym uczuciu zapaleniu papierosa...Jak to smakowalo..Gdyby Gesslerowa poznala ten smak, mysle ze jaralaby mocne bez filtra, i to dwa na raz.
Krotko mowiac, przyjemny nieogar polaczony z wielkim szczesciem, J przez cale 3,5h biodra robily osemki do rytmow muzyki, i czulismy sie zajebiscie. Zaczelismy sie calowac, usta byly jak mieciutkie poduszki ktore cudownie sie komponowaly z idealnym zgraniem jezeli chodzi o pocalunki, wszystko wychodzilo idealnie i bylo tak strasznie przyjemne. Ciezko bylo przestac, smakowalo to rownie idealnie jak to co bylo potem. Rozmawialismy co chwile o jakis przyjemnych rzeczach co tylko potegowalo sile calego doswiadczenia, o naszych wyjazdach, jak zajebiscie jest nam razem i o tym jakie zycie jest piekne. Stanelismy przed lustrem, i wpatrujac sie w odbijajaca przestrzen widzimy nasza dwojke, ktora jest najbardziej zajebista na swiecie. Patrzymy na to jak dobrze wygladamy, jacy jestesmy piekni. Uleglismy lekko narcystycznemu zachowaniu ale mysle, ze w takich okolicznosciach i przy takiej okazji, byl to najmniejszy problem. Oczy jak 5zl, standardowo. Moje nie az tak bardzo, ze wzgledu na brazowy kolor, ale niebieskie oczy J sialy spustoszenie. W sensie niebieskie...niebieskie to moze kiedys byly, ale nie wtedy. Pochlanialy cala lazienke, mieszkanie, razem z tymi spizganymi kotami a na koncu ze mna. W sumie jak na nie patrzylem, to mialem wrazenie ze widze J cala taka jaka jest, nie w masce ktore ubieramy na codzien do pracy czy szkoly. Taka jaka jest z najbardziej zamknietego srodka ktorego przed nikim nie uchylila.

1:30

Szybka decyzja o wskoczeniu pod prysznic w dwojke. Zaaaaaajebisty pomysl - obojgu z nas zaswiecily sie oczy, zrzucamy z siebie ubrania i wchodzimy. Woda nigdy nie byla taka przyjemna. Krople wody splywajace po naszych cialach byly jednym z lepszych widokow jakie mozna bylo zobaczyc tamtego wieczoru. Czulem sie troszke jak w flmie, para ulatniajaca sie z kabiny, woda slywajaca po twarzy, kobieta i mezczyzna nadzy, napawajacy sie ta cudowna chwila ktora moglaby trwac wiecznie. Wydaje mi sie ze siedzielismy tam rozmawiajac, obejmujac sie i calujac z 40 min. Pewnie nigdy bysmy nie wyszli gdyby nie nagla mysl o zrobieniu czegos innego. Na kabinie pozostal tylko namalowany przeze mnie palcem usmiech. Tak czy inaczej wychodzimy, nagle zrobilo sie cholerie zimno. Az wystraszylismy sie, ze juz cos schodzi, na szczescie - not this time.

2:10

Po ulotnych jak ulotka chwilach pod prysznicem, przenieslismy sie do sypialni z glosnikiem. Naszla mnie ochota na puszczenie „Sobota - tancz glupia” i tak tez sie stalo. Piosenka ktorej sluchalem juz milion razy wydawala sie teraz jeszcze lepsza. Polozylismy sie, i w swoich objeciach zaczelismy rozmawiac. Myslalem ze molly jest glownie dobre tylko na imprezy, lecz teraz zmieniam zdanie. Zaczelismy rozmawiac o wszystkim - totalnie o wszystkim, nawet o najglebszych uczuciach w swoja strone. Bylismy w sumie oboje mocno zaskoczeni, jaki poziom otwartosci moze byc pomiedzy dwiema osobami. To o czym gadalismy to nie byly jakies przyziemne sprawy. To byly naprawde najbardziej ukryte uczucia i przemyslenia w stosunku do swojego zycia, zwiazku, tego co sie dzieje teraz, J poplakala sie ze szczescia. Ucieszylo mnie to cholernie bardzo. Ucieszylo to, że ze mna przezywa takie chwile i moze dac sie temu poniesc.
To byly naprawde wyjatkowe chwile, rozmowy i przezycia. I mozna o tym wspominac wiele razy. Chyba dalszej czesci nie musze wam opowiadac, bo seks po ecstazy to jest cos niemozliwego i trzeba to po prostu przezyc. Mysle ze mozna to porownac do uczucia takiego lekkiego orgazmu ktory caly czas trwa, plus jedzenie jakiegos zajebistego ciasta czekoladowego - orgazm fizyczny i psychiczny podczas ktorego zachwycamy sie caly czas trwajaca chwila.

Na nastepny dzien:

Samopoczucie zajebiste, zrenice znaczaco powiekszone lecz po jakims czasie zeszlo. Bylismy strasznie zadowoleni z przezytego doswiadczenia ktore znaczaco zblizylo nas do siebie. Nawet powiem ze lekko zmienilem podejscie do swojego zycia i swiata co zrobila takze J. Zaskoczeni i zajarani tym co sie dzialo wczoraj rozmawialismy o przezytych chwilach. Doszlismy do wniosku, ze zwiazki w ktorych istnieja jakies problemy powinny sprobowac zoorganizowac sobie taki wieczor. Mysle ze zmieniloby to ich wspolne zycie i postrzeganie siebie. Moze chociaz w jakims stopniu zaczna siebie doceniac i odnajda piekno ktore kazdy czlowiek w sobie nosi, bez wzgledu na wiek, wyglad czy charakter.
Tak czy inaczej, jezeli chodzi o nasz zwiazek to mamy czyste glowy, bez problemow, wiec podchodzilismy do tego czysto w kwestii zabawy, mimo ze odmienilo to pozytywnie postrzeganie siebie i innych rzeczy. Zwaly o dziwo nie bylo, moze po prostu przez to ze aktywnie spedzamy praktycznie kazdy dzien i nie mamy czasu na pierdoly.

Generalnie w historii dzialo sie jeszcze kilka innych rzeczy, czesci moge nie pamietac, na czesc po prostu nie byla miejsca. Gdybym opisywal szczegolowo wszystko co sie dzialo, to byscie czytali do jutra. Ale niech to bedzie taki lekki moment smaku, jak dziala mdma, nawet wieczorem, w dwojke przy dobrej muzyce i nastroju.

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
25 lat
Set and setting: 
Wolne mieszkanie, jedna swieczka, mile zolte swiatlo rozchodzace sie po pokoju, glosnik z muzyka. Trip przezywany razem z dziewczyna. Kazdy pozytywnie nastawiony, moja luba probowala pierwszy raz :)))
Ocena: 
Doświadczenie: 
MDMA, Hasz, marihuanina, amfetamina, nikotyna
Dawkowanie: 
Po połówce żółtej barcelony.

Odpowiedzi

Wasze przeżycie to pewnie jeden z najlepszych wieczorów w Waszym życiu, nic dziwnego. Przymierzam się do spróbowania owej substancji, bo Twój raport(jak i setki innych) utwierdza mnie w przekonaniu, że warto. Pozdro.

hahaha

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media