Zamiast kukurydzy w naczepie tira była marihuana

Rekordowy transport narkotyków przechwycili brazylijscy policjanci. 28 ton marihuany ukryte było w naczepie ciężarówki, która oficjalnie wiozła kukurydzę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

farmer.pl
Grzegorz Tomczyk
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.Pozdrawiamy!

Odsłony

107

Rekordowy transport narkotyków przechwycili brazylijscy policjanci. 28 ton marihuany ukryte było w naczepie ciężarówki, która oficjalnie wiozła kukurydzę.

O zdarzeniu poinformował Polsat News, powołując się na brazylijskie media. Wszystko zdarzyło się w miejscowości Ponta Porã, przy granicy Brazylii z Paragwajem. Policjanci patrolujący miasteczko zauważyli, że pewien mężczyzna bardzo nerwowo zareagował na widok radiowozu. Zatrzymali go więc i wylegitymowali.38-latek nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zaczął uciekać na widok policjantów, ale powodów do aresztowania nie było. Funkcjonariuszom nie uszło jednak uwadze, że mężczyzna miał w wyjętych dokumentach również profesjonalne prawo jazdy na pojazdy ciężarowe. Postanowili więc go śledzić...

Gdy podejrzany wsiadł do ciężarówki volvo z trzyosiową naczepą, ruszyli jego śladem. Zatrzymali transport do kontroli, gdy tylko minął granice miasteczka. Zgodnie z dokumentami przewozowymi naczepa tira miała zawierać ładunek kukurydzy. Szybko jednak wyszło na jaw, że ziarno znajduje się tylko na wierzchu. Pod cienką warstwą kukurydzy były zaś poukładane wielki paczki z marihuaną. Okazało się, że w naczepie było aż 28 ton marihuany! To największy dotąd przechwycony w Brazylii transport narkotyków.

38-letni kierowca twierdził, że nie miał pojęcia o narkotykach, bo wsiadł do już załadowanej ciężarówki, która miał jechać do São Leopoldo nad Atlantykiem. Mężczyzna został aresztowany.
Policja usiłuje wyjaśnić, skąd pochodziła marihuana i do kogo miał trafić transport.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Pierwszy raz

Lekko deszczowy wieczór. Miejsce: Wynajmowana przeze mnie stancja, na której obecnie jestem sam. Nastawienie: Chęć spróbowania czegoś nowego, poczucia nowych psychodelicznych doznań.

17:34

Siedząc przed kompem biorę jeden malutki magiczny kartonik pod górne dziąsło. W oczekiwaniu na pierwsze efekty czytam sobie opisy przeżyć innych użytkowników tego specyfiku.

18:05

  • Grzyby halucynogenne

Wiek: 19

Doświadczenie: LSD, Psylocybina (3 raz), LSA, Ecstasy, DXM, THC, Calea Zachatechichi

Wrzucone: 2,2g suszonych Psilocybe Semilanceata + iMAO

Set&Setting: Grzyby wrzucone ze Shroom Jokerem. Zima. Słoneczny dzień. Najpierw w domu, niedługo później podróż miastem do pobliskiego lasku, tam kulminacja, następnie powrót w okolice zamieszkania.

Byłem niesamowicie radosny tego dnia, wręcz podniecony faktem, że dostałem 150 grzybów w środku zimy. Tęskniłem już za nimi.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz

S&S dobry, trip zaczął być planowany już wiele dni wcześniej i zadbaliśmy o dobre otoczenie i parę dni wolnego, oczekiwania jak najbardziej dobre, chęć miłego spędzenia wspólnych urodzin oraz z mojej strony poznania działania LSD i MDMA

Dzień 1

Przyjechałem do pewnego miasta w sobotę wieczorem. Z peronu odebrała mnie XYZ. Zaczęliśmy od przygotowania do tripa. Zrobiliśmy zakupy na kolację i kupiliśmy słodycze na niedzielę. Wspólne sprzątanie było ważnym elementem dla mojego S&S, bo pomogło mi bardziej poczuć się jak w domu. Jak już wszystko było gotowe to XYZ poczęstowała mnie ziołem, walnąłem jedno wiadro i po chwili zrobiło mi się miękko. Miałem potrzebę się położyć, a następnie zaczęło się nasilać działanie.

 

  • Grzyby halucynogenne

Substancja: psylocybina/psylocyna (grzyby Psilocybe semilanceata)


Doświadczenie: średnie (na pewno więcej niż 10 razy)


Dawka: ok. 45 sztuk na osobę (suszone grzyby) w postaci odwaru (trudno ocenić, bo piło go kilka osób)







Od autora: Jest to list do mojej koleżanki pisany tydzień "po"





Zanim przejdę do właściwego opisu, zacytuję fragment mojego listu do Ciebie,

napisanego ponad rok temu: