Zakład Karny w Kwidzynie. Na widzenie z osadzonym przynieśli marihuanę

...o łącznej masie 0,24 grama.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki
Arkadiusz Kosiński

Odsłony

1051

Funkcjonariusze Służby Więziennej udaremnili kolejną w ostatnim czasie próbę wprowadzenia na teren kwidzyńskiego Zakładu Karnego narkotyków.

Przed tygodniem partnerka jednego z osadzonych przyniosła na widzenie pojemnik zawierający mazistą beżową substancję, który znaleziono podczas jej kontroli. Wstępne badanie testerem przeprowadzone przez funkcjonariuszy Służby Więziennej wykazało że są to dopalacze.

Tym razem, w niedzielę (12 lutego) podczas kontroli osobistej dwóch osób ubiegających się o wejście na widzenie do osadzonego, funkcjonariusz służby więziennej ujawnił u jednego z nich ukryte w bieliźnie zawiniątko z suszem koloru zielonego o masie 0,24 grama. Po badaniu specjalnym testerem okazało się, że jest to marihuana.

- Ujawnioną substancję oraz osobę próbującą przemycić narkotyki przekazano funkcjonariuszom policji. Policjanci dokonali również kontroli pojazdu, którym przybyły wymienione dwie osoby. W samochodzie, w którym znajdowały się kolejne dwie osoby, również ujawniono narkotyki. Nastąpiły dalsze zatrzymania - informuje ppłk Olgierd Trzaska, zastępca dyrektora Zakładu Karnego w Kwidzynie.

Osadzony odpowie dyscyplinarnie za próbę przemytu środków odurzających na teren jednostki. Teraz „pole do popisu” mają organy ścigania.

Oceń treść:

Average: 7.8 (5 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
zenada za co ma dostac osadzona osoba wyrok zostalo przeprowadzone sledztwo czy w ogole osadzony mial zamiar przyjac to od osoby ktora wchodzila do niego na widzenie ? moze chciala mu przyniesc bo myslala o nim a on by nie przyjol ? odrazu wyrok na osobe ktora ma juz wyrok ? :D dla mnie smiech na sali narkotyki byly i beda wszedzie dla chcacego nic trudnego
Anonim (niezweryfikowany)
śmiech na sali, dobrze ze nie 0.01 grama xD
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość, dobry nastrój, lekki niepokój - w końcu to mój pierwszy raz z kwasem:) Miejscówka - mieszkanie kolegi.

Witam, opiszę mój błogi i uduchowiony trip po dietyloamidzie kwasu lizergowego, w skróceie LSD:)

Osoby biorące udział: ja, koleżanka D i koleżanka G, kolega P.

Miejsce: mieszkanie kolegi (pokój).

Czas trwania fazy: około 10 godzin.

Ja i dziewczyny wziełyśmy LSD, a kolega najadł się grzybów.

Godzina 22 - przybycie na miejsce i listki pod język. Kolega zaczyna przeżuwać grzybki.

  • 2C-D
  • Tripraport

brane w domu, trip w lesie

  Pewnego dnia spotkałem się z dziewczyną u mnie w domu. O 14:30 spaliliśmy fifę skuna, posłuchaliśmy muzyki i o 15:30 poszło 25mg 2c-d donosowo na łebka. Okrutny ból, pieczenie, drętwienie głowy, swędzenie pod skórą na głowie (zatoki), łzy z oczu. Cała twarz zapuchnięta, oczy bordowe. po 2min poczułem pierwsze efekty - zataczało mnie i myślałem zdecydowanie inaczej.

  • Marihuana

Nazwa substancji: Street Extazy

Dawka: 2 cukierki

Doświadczenie: alko (czesto.. srednio 4 razy w tygodniu ), ziolo (od 2 lat, niemal codzinnie, na wakacjach mialem może w sumie 4 dni bez bakania), feta (2 razy), tablety (to byl 6 raz, ale pierwszy raz 2 dropsy na raz, wczesniej jadlem po 1) i jakieś badziewia z apteki.


randomness