Wszyscy mówią o "flacce", a najbardziej popularne są inne trucizny. Zamawiają je jak pizzę

Ciekawa sytuacja: za klarowanie doniesień o "flacce" bierze sie portal, który jeszcze trzy dni temu bezmyślnie podsycał panikę :)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

naTemat.pl
Kamil Rakosza

Odsłony

1148

Serwisy ogłoszeniowe to taki darknet wagi muszej. Obok lewych aktów zgonu, zwolnień lekarskich czy skanów kont bankowych, można tu także znaleźć dopalacze. Co ciekawe, nie króluje wśród nich okraszona medialną sławą "flakka". To klefedron i hex-en są najpopularniejszym "wyborem" dla imprezowiczów.

Stosowanie dopalaczy zagraża zdrowiu, a nawet życiu. Ten tekst nie ma do tego zachęcać i pod żadnym pozorem tego nie rób!

Godzina 9:25. Wybieram jeden z numerów podanych w popularnym serwisie ogłoszeniowym – Halo? Tak, podjadę. Jaka flakka, p...ło cię? Jak coś to heksa już nie mamy, ale mogę podrzucić ci czwórę (potoczna nazwa klefedronu - przyp. red.) – mówi mi głos w słuchawce. – To za ile mam być i gdzie? – pyta. W odpowiedzi wykręcam się, że muszę przegadać jeszcze sprawę z "kumplem", po czym rozłączam się i nie wracam już więcej do tematu.

Ostatnio głośno zrobiło się o "ludziach zamienionych w zombie" po zażyciu substancji o złowieszczej nazwie "flakka". Medialna interwencja, jakkolwiek słuszna, jest jednak mocno spóźniona (flakka, czyli alfa-PVP, od co najmniej dekady jest dostępna w Polsce). Poza tym w sieci o wiele łatwiej znaleźć inne substancje, które "ryją głowę" nie gorzej niż słynna trucizna. Zwłaszcza heksen, obok klefedronu, wydaje się bardzo niebezpiecznym dla zdrowia dopalaczem.

– To był jakiś sobotni melanż. Wódka zaczęła mnie już mocno targać i wtedy postanowiłem kupić jakieś dragi. Wbiłem na serwis z ogłoszeniami i zadzwoniłem po hex-en – opowiada nam Adam. – Po godzinie pod blok przyjechało białe taxi. Dostawca pobieżnie poinstruował mnie, jak to brać. Wróciłem na chatę i posypałem kreski dla siebie i kumpla. Totalnie mnie wycięło. Nie pamiętam, co się ze mną działo przez bitą godzinę. Kiedy się ocknąłem, dociągnąłem się jeszcze i choć przez chwilę czułem się lepiej, co 15 minut chciało mi się sikać. Na zjeździe w ogóle nie mogłem zasnąć. Miałem stany depresyjne, bolały mnie wszystkie kichy, a serce zapieprzało z prędkością światła. Nie polecam nikomu – podkreśla.

Tachykardia i stany depresyjne mogą mieć bardzo negatywny wpływ na zdrowie. Dodatkowo często zdarza się, że substancje podane na stronie okazują się być czymś zupełnie innym. Niestety wielu młodych ludzi bezmyślnie używa dopalaczy, kryjących się pod wspólną nazwą "kryształ". "Bo ziom powiedział, że dobrze targa" albo "wczoraj kupowaliśmy podobne" – to prosta droga na SOR. Warto pamiętać, że kiedy lekarze nie wiedzą, jaka substancja niszczy organizm zażywającego, leczenie jest bardzo utrudnione. Na większość znanych narkotyków wymyślono już antidotum, jak nalokson w przypadku heroiny. Dopalacze to jednak nadal wielka niewiadoma.

Nie wiem co to, ale wrzucam

– Był wtedy weekend, a mój diler wziął sobie urlop. Byłem zatem "zmuszony" zadzwonić po posiłki z internetu. Padło na popularną wśród drobnych ćpunów stronę z ogłoszeniami – zaczyna swoją historię Maciek. – Przyjechał golfem pan Sebix i sprzedał nam biały proszek, który rzekomo miał być klefedronem. Kolega po nim tylko wymiotował, a mi się lekko kręciło w głowie. Za drugim razem była to niedziela, godzina 13:00 i brakowało nam wrażeń na afterku. Dzwonimy zatem pod jedno z ogłoszeń i przyjeżdża pan biznesmen rodem z targowiska: okularki na głowie, skórzana kamizelka z milionem kieszeni i saszeta pod brzuchem. Sprzedał nam coś takiego, że wystrzeliło mnie jak Łajkę w kosmos. Przez 3 godziny nawijałem z kumplem przez telefon. Potem przez 2 dni nie zmrużyłem oczu, a serce chciało mi się wyrwać z klatki – mówi.

– Mój najmłodszy pacjent ma 14 lat – mówi Adam Nyk, kierownik warszawskiego Monaru. – Młode osoby, w wieku do 21-22 lat, kusi łatwość dostępu takich substancji. Również ich niska cena i brak bezpośredniego kontaktu z ciemnym światem dilerów narkotyków przekonują młodych do spróbowania dopalaczy. Niestety większość z nich jest niejednorodna chemicznie. Jest w tym duże ryzyko, nawet pewna bezmyślność, ale oczekiwanie pewnych efektów, ich potrzeba, jest czynnikiem przeważającym. Niestety – dodaje.

Walka z trucizną

Wojna policji z dopalaczami przypomina walkę z hydrą. Utnij łeb, a wyrosną kolejne cztery. Funkcjonariusze doskonale wiedzą o procederze dziejącym się na portalach z ogłoszeniami. Nie chcą jednak ujawniać, jak wygląda przeciwdziałanie tego rodzaju przestępczości z uwagi na prowadzone działania operacyjne.

– Oczywiście dla nikogo nie jest tajemnicą, że zamieszczane ogłoszenia są monitorowane przez policjantów, a mnóstwo z nich w rzeczywistości nie umożliwia zakupu zakazanych substancji - są to tzw. ogłoszenia puste, czy próba wyłudzenia pieniędzy – mówi naTemat mł. inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. – Warto podkreślić, że dzięki działaniom podejmowanych przez policję wspólnie z Inspekcją Sanitarną sprzedaż detaliczna w "punktach sprzedaży" substancji zastępczych została wyparta do minimum. Duże zmiany, według naszej opinii ułatwiające walkę z handlarzami substancji trujących wprowadzi nowelizacja prawa przewidziana we wrześniu br. – podkreśla Ciarka.

Korzystne zmiany?

Zakłada się, że nowa ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, w której dopalacze zostaną zrównane przez prawo z narkotykami, wejdzie w życie 1 listopada 2018 roku. – Do tej pory za handel dopalaczami groziła jedynie kara finansowa, a przepisy w tym zakresie były nieskuteczne, gdyż karom podlegali tylko dystrybutorzy dopalaczy – mówiła w środę sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia - Józefa Szczurek-Żelazko. – Według znowelizowanych przepisów za samo posiadanie znacznych ilości dopalaczy będzie groziła kara nawet do trzech lat, a za handel nimi nawet do lat 12 więzienia – dodała.

Czy tym razem rządowi i funkcjonariuszom uda się zablokować drogę białym taksówkom z dopalaczami? – Przeciwdziałanie tej przestępczości musi mieć wymiar co najmniej dwutorowy - z jednej strony działania prewencyjne (pogadanki, prelekcje, uświadamianie itp.), a z drugiej strony zwalczanie tej przestępczości poprzez rozpoznanie, akcje policyjne i eliminowanie grup przestępczych – wyjaśnia rzecznik Komendy Głównej Policji.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: Dekstrometorfan


Dawka: 450 mg przy wadze 70 kg


Doświadczenie: dxm,ganja,gałka,efedryna,tabaka no i oczywiście etanol





To było moje drugie spotkanie z dxm, chociaż to pierwsze było bardzo lightowe(jedynie 150 mg).

  • Muchomor czerwony


Poniższy rysunek i tekst został stworzony pod wpływem muchomora czerwonego.



  • Kofeina
  • LSD-25
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, był to mój drugi trip na kwasie, pierwszy poza domem. Jedyne czym się stresowałem to reakcją mojego kolegi, który pierwszy raz brał LSD a wcześniej miał styczność tylko z marihuaną i używkami dla szaraków (alkohol, nikotyna, kofeina)

 Oboje z kolegą byliśmy długo zafascynowani sposobami zmian percepcji i stanu ducha. Fascynowało to nas ale jednocześnie preferowaliśmy pozostawiać to w sferze fantazji bo przecież "skąd my to ogarniemy?" "nie chcę skończyć jak ćpun" "a co jeśli mam jakąś chorobę psychiczną?". No ale cóż, los bywa zaskakujący i skończyło się na tym, że zdobyłem możliwość ogarnięcia LSD. Mój pierwszy raz z tą substancją był niesamowity, aczkolwiek jak jest opisane w "Doświadczenie" ,był to połowiczny efekt WOW. 

  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Halloween, mój dom. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda trip na mirystycynie.

Wiek: 19 lat (48 kg)

Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo startych

Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne

Ludzie: koleżanka S. i koleżanka P., brat K.

 

 

Pierwszy dzień. 30.10.2011.

randomness