Wojna z ''bongami'' - państwowy cyberterroryzm?

Czegoż to jeszcze nie wymyśli mafijna DEA?

Anonim

Kategorie

Źródło

www.security.pl

Odsłony

5252
Od wczoraj amerykańska agencja d/s walki z narkomanią (DEA) zaatakowała strony sklepów sprzedających (skąd inąd legalne) fajki wodne - zwane "bongami") oraz inne gadżety związane z ruchem rastafariańskim.

Przedstawiciele DEA tłumaczą pierwszy w historii oficjalny cyberatak prowadzony przez amerykańską agencję rządową tym, iż fajki wodne używane są przez osoby palącę marijuanę.

Atak poprzez DNS-spoofing powoduje iż osoby zainteresowane wejściem na witrynę, któregoś z "wciągniętych na listę" sklepów trafiają de facto na strony serwera DEA, który wyświetla następującą treść:

"By application of the United States Drug Enforcement Administration, the website you are attempting to visit has been restrained by the United States District Court for the Western District of Pennsylvania pursuant to Title 21, United States Code, Section 853(e)(1)(A)."

Basically these websites have been subjected to criminal forfeiture:

TITLE 21 > CHAPTER 13 > SUBCHAPTER I > Part D > Sec. 853.
Sec. 853. - Criminal forfeitures

(e) Protective orders

(1) Upon application of the United States, the court may enter a restraining order or injunction, require the execution of a satisfactory performance bond, or take any other action to preserve the availability of property described in subsection (a) of this section for forfeiture under this section -

(A) upon the filing of an indictment or information charging a violation of this subchapter or subchapter II of this chapter for which criminal forfeiture may be ordered under this section and alleging that the property with respect to which the order is sought would, in the event of conviction, be subject to forfeiture under this section

Adresy IP komputerów łączących się z tymi stronami są logowane przez DEA.

Amerykańscy obrońcy praw obywatelskich uważają akcję DEA za bezprecedensowy akt cyberterroryzmu i haniebny przykład cenzurowania Internetu.

Prawnicy firm będących właścicielami sklepów przygotowują pozwy do sądów. Ich zdaniem agencja rządowa utrudnia im prowadzenie legalnego biznesu, co jest niezgodne z szeregiem przepisów obowiązujących w USA, a w tym z konstytucją.

Okazuje się, iż atak DEA nie we wszystkich przypadkach jest skuteczny. Na skutek złego przygotowania ataku wielu Internautów trafia na strony sklepów - zamiast na stronę przygotowaną przez DEA.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

senator (niezweryfikowany)
dea , co ? ty kurwo!!!!!
Włodzimierz Cza... (niezweryfikowany)
w stanach i kanadzie jest teraz goraca debata na ten temat, wystarczy poczytac Cannabisnews.com
Gość (niezweryfikowany)
w sumie to przejebane mają tam w USA...
Tomoraminium (niezweryfikowany)
PIERDOLIĆ USA I ICH PIERDOLONE DEA!!!
5t3yk4fk4 (niezweryfikowany)
PIERDOLIĆ USA I ICH PIERDOLONE DEA!!!
QrA (niezweryfikowany)
PIERDOLIĆ USA I ICH PIERDOLONE DEA!!!
xXx (niezweryfikowany)
wolne zarty - niedloogo ten zandarm swiatowego pokoju i moralnosci bedzie nam dyktowal co wolno a czego nie. masakra.
serfer (niezweryfikowany)
jaja totalne, ale co tam, fajne bongo samemu mozna zrobic;) (ahh wodospady :P)
blablabla (niezweryfikowany)
Dea już nie ma co robić. <br>lada dzień będą sprzątać ludzi z ulicy za <br>picie pomaranczowej fanty, bo bardzo ja lubia <br>marijuana usersi. <br> <br>W sumie za skarpety tez powinni scigac, bo marijuana users tez chodzą w skarpetach. <br> <br>Jak tak dalej pójdzie, to bedzie trzeba płacić podatek od każdego przespacerowanego metra... <br> <br> <br>...w sumie za spacerowanie też powinni ścigać, bo marijuana users bardzo lubią spacerować. <br> <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)


Wogole zastanawiam się czy pisac czy nie pisac tego trip-reporta bo

jest zbyt charakterystyczny i rozpoznawaly, ale po chwili namyslu wale

to i pisze.





Zeby nie zanudzac postanowilem nie rozpisywac sie za bardzo co i jak i

ogolnie skoncentruje sie na samym tripie :)

  • Powój hawajski

Rozgryzlem, "wymemlalem" i polknolem 2g nasion, tzn 57 szt. Wydaje mi sie ze efekty byly tylko przedsmakiem mozliwosci ipomea. Zjadlem o godzinie 23 (teraz wiem ze za pozno) i poswiecilem sie studiowaniem syntezy MDMA, po ok 45 minutach (nie wiem dokladnie bo zegarek jak na zlosc mi wtedy zginal) literki z tekstu podskoczyly do gory, wykrecily dwa pirleciki i usiadly grzecznie z powrotem na miejscu, pomyslalem ze sie zaczyna, pogrozilem im palcem i kontynuowalem.

  • Inne
  • Przeżycie mistyczne

Piękna pogoda za oknem godzina 16:00 pusty dom, komputer, przygotowana ulubiona muzyka, wygodne łóżko. Humor pozytywny, całkiem spora ekscytacja i odrobina strachu. Ochota na przygodę, zaciekawienie i trochę zniecierpliwienia. Podniecony, pozytywnie nastawiony.

-T+0 – godzina 16:00,                 Nalewam wody do pakietu, rozmasowuje go, wstrząsam i wypijam. Po wypiciu zawartości wlewam jeszcze trochę wody, powtarzam czynność i wypijam. Czekam na to, co się stanie, jestem podniecony. Słyszałem opowieści kolegów o mega przeżyciach, ale słuchałem ich z dystansem, nie nastawiam się na nic. Co będzie to będzie. Idę do pokoju, kładę się na łóżku i odpalam papierosa. Czekam i słucham muzyki… -T+20 godzina 16:20
         Leżę na łóżku i wpatruje się w pokój, pojawiają się pierwsze efekty. 

  • Amfetamina



Substancja: amfetamina (w ilosci ok. 1 g :D:D)


Godzina zażycia: Wczoraj około 17 :D:D:D


Substancja: Kofeina(w kawie z 5 łyżek)


Godzina zażycia: Dzisiaj koło 14 :D:D


Doświadczenie: Amfetamina-wiele razy(ponad sto było), Extasy-kilkanaście razy, Marihuana i haszysz-nie licze nawet bo nie chce marnować czasu :D:D, Bieluń-kilkanaście razy, Gałka muszkatałowa-raz.