Syntetyczna marihuana w kopertach i grzbietach zeszytów (+video)

Funkcjonariusze Aresztu Śledczego w Opolu udaremnili przemyt syntetycznej marihuany. Substancję w formie kryształków ukryto w grzbietach 5 zeszytów oraz nasączono nią trzy koperty adresowane do skazanych. Wartość zarekwirowanych ponad 6150 porcji została oszacowana na 250 tys. zł

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

ratownictwo.opole.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

213

Funkcjonariusze Aresztu Śledczego w Opolu udaremnili przemyt syntetycznej marihuany. Substancję w formie kryształków ukryto w grzbietach 5 zeszytów oraz nasączono nią trzy koperty adresowane do skazanych. Wartość zarekwirowanych ponad 6150 porcji została oszacowana na 250 tys. zł

Opolscy więziennicy w wyniku prowadzonych wcześniej czynności profilaktycznych posiadali informacje, że może dojść do próby przemytu niedozwolonej substancji w korespondencji adresowanej do trzech skazanych.

Kiedy przesyłka nadeszła, a skazani potwierdzili, że są jej adresatami, dokonano jej zarekwirowania, a następnie sprawdzenia. W grzbietach 5 zeszytów ujawniono 5 zawiniątek zawierających jasnobeżowe kryształki. Trzy koperty o wymiarze 28,5 cm na 36 cm zawierały też 3 programy telewizyjne i 6 długopisów.

Całość przekazano Policji do analizy, w wyniku której okazało się, że kryształki to MDMB (syntetyczna marihuana – PINACA). Tą samą substancją nasączone były 3 koperty. W jednostce prowadzone są czynności wyjaśniające. Wystąpiono o ukaranie skazanych. W celu ustalenia nadawcy przesyłek trwa ścisła współpraca z Policją.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie bardzo pozytywne, z nutką respektu dla substancji oraz stresu przed pierwszym razem. Większą część tripa spędziłem w swoim pokoju.

       Na samym początku zaznaczam, że trip miał miejsce ponad roku temu, jednak zdecydowałem się go opisać, ponieważ był to mój jak na razie jedyny prawdziwy trip po tej substancji (późniejsze były o wiele mniej ciekawe). Tego dnia około godziny 17 wróciłem z uczelni do mieszkania, był to koniec tygodnia, nadchodził upragniony weekend. Kilka dni wcześniej zamówiłem sobie kartonik 220ug LSD-25 o tajemniczej nazwie 'Alice in Wonderland'. Byłem bardzo podekscytowany, to był mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychodelikami (jak przyszłość pokazała - od tego się wszystko zaczęło).

  • 2C-P
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, troche chodzenia po mieście + impreza u znajomych.

T+0 

Godzina 16:00 zarzucamy z kumplem po 12mg 2C-P. Po zarzuceniu postanawiamy pójść do sklepu po winko, co by poczekać aż się załaduje i coś w tym czasie porobić. (później mieliśmy iść na impreze).

T+1

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

To była bodajże środa, kolejny z jesiennych deszczowych dni, ja i 3 kumpli około godziny 22, po popołudniowej stymulacji pentedronkiem postanowiliśmy wszamać 0,5g MXE. W cudownym nastroju, z dyso znając tylko DXM na miejscówce znajdującej się u kumpla (P.) na strychu oczekiwałem aż zapadnę się w dysocjacji.

W moim trip raporcie postaram się streścić to co podarowało mi MXE. Same dysocjanty uważam za niebezpieczną grupę psychodelików (oczywiście zależy to od człeka, itp. , itd. ale tak czy siak wg.

  • Marihuana


Ludzie, nawet nie wiecie....


Nawet nie wiecie jaka jazde sobie mozna zrobic.


Oh, men...