onet.pl/PAP 14.05.2001
"Wańka" jednym z oskarżonych o przemyt narkotyków
Jednym z oskarżonych w sprawie przemytu około 2,5 tony kokainy do Polski jest Leszek D. ps. "Wańka" - ujawnił szef UOP Zbigniew Nowek. Premier wręczył nagrody funkcjonariuszom, którzy schwytali przemytników.
"Wańka" był jednym z przywódców gangu pruszkowskiego. Według UOP, należał do organizatorów i osób finansujących przemyt kokainy do Polski.
Na trop grupy UOP wpadł, kiedy z północno-wschodnich województw na luksusowe wyjazdy do krajów Ameryki Południowej wybierały się osoby, których status materialny nie pozwalał na to - byli to np. bezrobotni i uczniowie. "Kiedy Polaków z tych województw zaczęto zatrzymywać w krajach Ameryki Południowej za przemyt narkotyków, zaczęliśmy łączyć te fakty" - mówił wcześniej o kulisach śledztwa Jan Adamowicz, rzecznik olsztyńskiej delegatury UOP.
Zdaniem prokuratury i UOP, grupa wynajdywała osoby, którym proponowano atrakcyjne wyjazdy do Ameryki Południowej w zamian za wyświadczenie "drobnej przysługi". Przysługą tą było przemycenie narkotyków z Ameryki Południowej (Peru, Chile lub Kolumbii) do Holandii lub Hiszpanii. Za taką przysługę kurier dostawał 3-5 tys. dolarów. Niektórzy kurierzy jeździli tylko raz, inni częściej. Narkotyki rozprowadzane były w krajach Europy Zachodniej i w zasadzie nie trafiały do Polski.
Pieniądze ze sprzedaży narkotyków trafiały na zagraniczne konta, lecz znaczną ich część przeznaczano na zakup kolejnych narkotyków. "Prawdopodobnie pieniądze na rozruch całego interesu pochodziły od polskich grup przestępczych" - uważa UOP.
Według prokuratury, mózgiem grupy był najprawdopodobniej Tadeusz S. Przebywa on obecnie w więzieniu w Peru. Grupa miała międzynarodowy charakter - zaangażowane w nią były też osoby z Peru, Chile, Kolumbii.
45 osobom, w tym pięciu kobietom, postawiono w sumie 138 zarzutów. W areszcie przebywa 38 osób. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie nastąpiły w 1999 r. Akt oskarżenia liczy prawie 300 stron, a jego sporządzenie możliwe było dzięki zeznaniom m.in. trzech świadków koronnych.
Oskarżonym zarzuca się m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalny handel kokainą, nielegalny przewóz kokainy oraz fałszowanie dokumentów. Za zarzucane czyny oskarżonym grożą kary do 10 lat więzienia. UOP ujawnił w poniedziałek, że w sprawie postawiono zarzuty około 100 osobom - na razie tylko część z nich została oskarżona.
Gazeta Wyborcza 14.05.2001
Premier nagrodził UOP za rozbicie gangu narkotykowego
Czterem oficerom UOP, którzy mają największy wkład w likwidację gangu przemytników kokainy z Ameryki Południowej do Europy premier Jerzy Buzek wręczył w poniedziałek nagrody. Każda koperta zawierała 50 tys. zł - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Po spotkaniu z nagrodzonymi, premier ujawnił dziennikarzom, że jedną z osób organizujących siatkę przemytników i finansujących zakup narkotyków w Ameryce jest Leszek D. pseudonim "Wańka" - jeden z przywódców mafii pruszkowskiej. Obecnie siedzi on w warszawskim więzieniu, oczekując na proces swego gangu.
Prokuratura pod koniec kwietnia skierowała akt oskarżenia przeciwko członkom grupy przemytników. Zarzuty postawiono 54 osobom, w tym pięciu kobietom. 38 oskarżonych siedzi w areszcie. Ośmiu innych organizatorów siatki przemytniczej siedzi w więzieniach Ameryki Południowej, w Peru, Chile i Kolumbii i tam będą sądzeni. Grupa działała sześć lat - od 1994 r. Przemyciła ponad 2,5 tys. kg. kokainy, wartej na czarnym rynku ok.750 mln dolarów.
- Państwo będzie walczyć bezwzglę
dnie z handlarzami narkotyków, bo ich działalność "oznacza tragedię tysięcy rodzin, zmarnowane życie dziesiątków tysięcy młodych ludzi - powiedział premier Buzek.
Jach