Godzina 1:00 w nocy. Kolega pisze do mnie, czy chcę zapalić jointa, a jeśli tak, to może do mnie wpaść ze znajomym. Odpisuję, że chętnie, i wkrótce stoimy we trzech na balkonie i palimy. Po kilku minutach jesteśmy pod koniec blanta, ja prawie nic nie czuję, mówię im "jakiś słabe to zioło". W odpowiedzi słyszę "nie jest złe, może trochę poczekaj". Dochodzimy do końcówki, bierzemy po ostatnim buchu i nagle zaczynam czuć silne pragnienie i mdłości.
Podczas nocnego patrolu wyczuli zioło od gościa stojącego w klatce
Policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 24-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Mężczyzna stał w nocy na klatce schodowej jednego z budynków mieszkalnych w towarzystwie swojego o trzy lata starszego kolegi. Kiedy przechodzili koło nich policjanci, wyczuli zapach charakterystyczny dla marihuany.
Kategorie
Źródło
Odsłony
96Policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 24-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Mężczyzna stał w nocy na klatce schodowej jednego z budynków mieszkalnych w towarzystwie swojego o trzy lata starszego kolegi. Kiedy przechodzili koło nich policjanci, wyczuli zapach charakterystyczny dla marihuany. Podczas legitymowania obu mężczyzn jeden z nich przyznał się, że ma przy sobie narkotyki i wydał mundurowym zawiniątko, z nielegalnym suszem oraz woreczek foliowy z amfetaminą. Drugi z mężczyzn nie miał przy sobie żądnych zabronionych substancji. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem ursynowskiej prokuratury.
Kilkanaście minut przed godziną 2.00 w nocy policjanci patrolowali rejon ulicy Pileckiego na warszawskim Ursynowie. Kiedy przechodzili w pobliżu jednego z budynków mieszkalnych, obok stojących w klatce schodowej mężczyzn wyczuli zapach charakterystyczny dla marihuany. Postanowili więc wylegitymować i sprawdzić obu mężczyzn. Młodszy z nich zachowywał się nerwowo. Unikał kontaktu wzrokowego i zachowywał się, jakby chciał się oddalić. Na pytanie, czy ma przy sobie środki, których posiadanie jest zabronione, wyjął z kieszeni zawiniątko z folii aluminiowej oraz woreczek z białym proszkiem i powiedział, że to marihuana i amfetamina.
Badanie narkotesterem potwierdziły, że są to narkotyki, o których mówił 24-latek. Mężczyzna nie chciał powiedzieć, skąd je ma. Drugi z kontrolowanych mężczyzn nie miał przy sobie żądnych zabronionych substancji. Wrócił do domu. Jego młodszy kolega został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa, za które sąd może go skazać na 3 lata więzienia.
Komentarze