TU WYDARZENIA SĄ PŁODEM WYOBRAŹNI AUTORA. KAŻDY, KTO MA ZAMIAR SKORZYSTAĆ
Z ZAWARTYCH TU INFORMACJI, CZYNI TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz
doświadczeń autora.
Natalia i Emilka wracają z zakupów. Słyszą dźwięk tłukącego się szkła. W kuchni widzą nienaturalnie podekscytowaną babcię. Kobieta jest agresywna, a po chwili dostaje drgawek. Wzywają pogotowie. Babcia w stanie ciężkim trafia do szpitala. Okazuje się, że zjadła dopalacze, które znajdowały się w przesyłce.
W 279. odcinku serialu "Ojciec Mateusz" Natalia i Emilka wracają z zakupów. Słyszą dźwięk tłukącego się szkła. W kuchni widzą nienaturalnie podekscytowaną babcię. Kobieta jest agresywna, a po chwili dostaje drgawek. Wzywają pogotowie. Babcia w stanie ciężkim trafia do szpitala. Okazuje się, że zjadła dopalacze, które znajdowały się w przesyłce.
Babcia odbiera od kuriera przesyłkę, która przyszła do Natalii z Anglii. Otwiera pakunek i zjada odkryte tam drażetki. Wkrótce zostaje znaleziona przez gospodynię i Emilkę w stanie nienaturalnego pobudzenia. Okazuje się, że połknęła dopalacze. Lucyna zostaje przewieziona do szpitala. Policjanci zabezpieczają paczkę.
Natalia rozmawia ze sklepową Danutą (Ewa Gorzelak), która jakiś czas temu prosiła gosposię o możliwość przyjęcia przesyłki na jej adres. Kobieta twierdzi, że nic nie kazała nadawać. Niebawem podobnie niebezpieczna paczka z zagranicy przychodzi do pani Stanisławy (Maria Szadkowska). Tymczasem Gibalski ma problemy małżeńskie. Nie może się dogadać z żoną co do opieki nad bliźniakami.
Co wydarzy się dalej? Tego dowiecie się z kolejnego odcinka serialu "Ojciec Mateusz".
Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz
doświadczeń autora.
duże oczekiwania
Podróż pierwsza
Przytulny, pełen magii pokój współtowarzysza podróży, przygaszone światło, cisza, spokój a w tle leci album shpongle.
25.10.2007
Cały dzień chodziłem troszkę zdenerwowany, obawiałem się tego, że coś może pójść nie tak, nigdy nie podawałem żadnych substancji, a tym bardziej narkotyków metodą domięśniową, jednak wszystko udało się z nawiązką. Wraz z forumowym kolegą leśnikiem ok. godziny 23, przystąpiliśmy do przygotowań. Sporządzono mieszaninę, 4ml wody do iniekcji z 100mg DPT Hcl, używając grzejnika, żeby troszkę podgrzać wodę, wszystko się ładnie rozpuściło i zostało przefiltrowane przed nabraniem roztworu do strzykawek.
Spokój, cisza, własny pokój
Zaczeło się ogólnie źle. Byłem w złym nastroju, zdołowany piętrzącymi sie problemami życiowymi. Ot, jestem w czarnej dupie.
Nie paliłem przez dłuższy czas z powodu braku kasy. Ponad miesiac.
Zdobywszy trochę kasy kupiłem za 200 zł trochę MJ. Paliłem mało, 1 skręta dziennie. To mi wystarczalo.
Któregoś dnia pojawiła się radość - od dawna oczekiwana kasa do mnie spłynęła. Kupiłem więc około 12g MJ. Aby dać sobie luzu, długo oczekiwanego luzu...
Czas nie ma znaczenia. Trwało to wszystko około 3 dni.
Komentarze