Niemcy: Bawaria chce całkowicie zatrzymać legalizację marihuany w Niemczech

Niemcy zmierzają w stronę częściowej legalizacji konopi, ale Bawaria wyraża zdecydowany sprzeciw, twierdząc, że kraj ten podąża w złym kierunku. Szczególnie jeden z ministrów przyjmuje twarde stanowisko.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

57

Niemcy zmierzają w stronę częściowej legalizacji konopi, ale Bawaria wyraża zdecydowany sprzeciw, twierdząc, że kraj ten podąża w złym kierunku. Szczególnie jeden z ministrów przyjmuje twarde stanowisko.

Klaus Holetschek nie widzi żadnej przyszłości dla legalizacji konopi. Bawarski minister zdrowia jest niewątpliwie najgłośniejszym przeciwnikiem tego projektu, który jest flagowym przedsięwzięciem koalicji Ampel, dążącej do legalizacji uprawy i konsumpcji na własne potrzeby pod pewnymi warunkami.

Projekt ustawy jest “potworem biurokracji“, grzmi polityk CSU, twierdząc, że rząd federalny podąża w złym kierunku w polityce narkotykowej, a ryzyko jest zbyt duże. Holetschek nieustannie wygłasza swoje tyrady przeciwko legalizacji.

HOLETSCHEK KONTRA LEGALIZACJA

“Nie ma tu żadnego nieporozumienia. Nie chcę legalizacji konopi. Nie potrzebujemy legalnej rekreacyjnej konsumpcji konopi, a zatem nie potrzebujemy klubów konopnych.” Według Holetschka, marihuana powinna pozostać nielegalna, najlepiej na zawsze.

Holetschek szczególnie nie toleruje tzw. klubów konopnych. To przez te stowarzyszenia konopie miałyby być legalnie dystrybuowane, ale nikt nie mógłby na tym zarabiać.

“To jest naiwne myślenie, że przez te kluby konopne czarny rynek zniknie. Wielu ekspertów uważa, że czarny rynek nadal będzie kwitł, zwłaszcza dla tańszych konopi lub konopi z wyższą zawartością THC.” W rzeczywistości korzyść z “lekkiej legalizacji”, do jakiej Niemcy obecnie dążą, jest kontrowersyjna. Ale czy to powód, aby całkowicie zrezygnować z dekryminalizacji?

PROBLEMY Z LEGALIZACJĄ KONOPI WEDŁUG HOLETSCHKA

Holetschek widzi tylko problemy, takie jak prawo europejskie, brak ochrony młodzieży oraz niejasne zasady badania kierowców na obecność THC we krwi.

“Według teraz znanej wersji projektu ustawy, jazda pod wpływem konopi nadal będzie karana jako wykroczenie. Jednak dopuszczalność prowadzenia pojazdów nadal powinna być zorientowana wyłącznie na wymogi bezpieczeństwa ruchu drogowego, a Ministerstwo Transportu powinno przeprowadzić ewaluację“, mówi polityk CSU. “To jest nieodpowiedzialne. Musi być jasne, że prowadzenie pojazdów jest i pozostanie zakazane, tak długo jak THC jest obecne we krwi.“

CIEMNE CZASY DLA BAWARII I EUROPY?

Rząd Bawarii nie tylko dla siebie przewiduje mroczne czasy, ale obawia się, że nowa liberalna polityka narkotykowa Niemiec sprowadzi cały kontynent na niebezpieczne tory, według Holetschka.

“Jakakolwiek forma legalizacji lub nawet częściowa legalizacja w naszym kraju mogłaby dać sygnał dla innych krajów“, mówi minister CSU. “Właśnie dlatego Niemcy nie powinny podążać oczywiście niezgodnymi z prawem międzynarodowym i europejskim ścieżkami, jak to ma miejsce w planowanych projektach pilotażowych. To byłoby przełomowe dla Europy, czego nikt nie powinien pragnąć.”

BAWARIA KONTRA LEGALIZACJA KONOPI: NIEMIECKA DEBATA TRWA

Debata na temat legalizacji konopi w Niemczech jest daleka od zakończenia, a stanowisko Bawarii – reprezentowane przez Ministra Zdrowia Klausa Holetschka – wydaje się być najtwardsze wśród przedstawicieli wszystkich landów. Według Holetschka, legalizacja konopi to “potwór biurokracji”, a potencjalne skutki dla społeczności, młodzieży i bezpieczeństwa na drogach są zbyt duże, aby ryzykować. Jego obawy odnoszą się nie tylko do Niemiec, ale do całej Europy, wskazując na możliwe konsekwencje, jakie legalizacja konopi miałaby na inne kraje. Czy Niemcy powinny podążać tą ścieżką? Debata trwa.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Wręcz idealne- prawie pusty dom, humory świetne, oczekiwania wielkie, pogoda piękna, wyspałem się, nie mam traum i uprzedzeń, tripowałem z najlepszym przyjacielem.

WSTĘP

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).

  • Muchomor czerwony

Muscimol: 5-(aminometylo)-3-izoksazolol - jest on głównym

alkaloidem muchomorów i odpowiada za większą część działania

psychoaktywnego muchomorów. Główne działanie muscimolu polega na

blokowaniu receptora GABA-A. Muscimol używany jest w badaniach

nad GABA jako jego najskuteczniejszy jego bloker. Dowiedziono, że

muscimol działa na kilka obszarów mózgu - korę mózgową, hipokamp

i móżdżek. Muscimol wpływa także na poziom neuroprzekaźników:

  • AM-2201
  • Etanol (alkohol)
  • Przeżycie mistyczne

Dobre. Byłem po kilku piwkach wypitych ze znajomymi, chciałem przed snem przeżyć szybką, miłą i niewielką podróż. Akcja dzieje się u mnie w domu, godzina ok. 00:00.

Siedziałem w łazience, nabiłem lufę, ściągnąłem chmurę, potem drugą, a potem... Brzdęk. Jakbym dostał patelnią w łeb. Ściągnąłem chyba jeszcze jedną i ruszyłem do łóżka. Cały obraz dał się słyszeć. Zależnie od tego gdzie patrzyłem słyszałem inne słowo. "Jąźl jąźl jąźl jąźl" powtarzał chór w mojej głowie gdy widziałem białe drzwi. "Źląć źląć źląć źląć" gdy odwracałem się w stronę mroku nocy. "Skąd do chuja polskie znaki?!" spytałem sam siebie. Tamte Polsko brzmiące słowa pełne ogonków zdawały mi się być składowymi świata. Miałem wrażenie, że już słyszałem je w bardzo wczesnym dzieciństwie.