Dopalacze w centrum Kielc. Biznes nadal kwitnie, a służby bezradne

Sytuacja jest dramatyczna i bez precedensu. Tuż obok Urzędu Miasta w Kielcach można kupić substancje odurzające. Mieszkańcy pobliskich budynków oraz właściciele firm błagają o pomoc w walce z siejącymi postrach dilerami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

kielce.naszemiasto.pl
Paulina Baran

Odsłony

309

Tuż obok Urzędu Miasta w Kielcach można kupić substancje odurzające. Mieszkańcy pobliskich budynków oraz właściciele firm błagają o pomoc w walce z siejącymi postrach dilerami.

Już w ubiegłym roku pisaliśmy o tym, że w jednym z lokali kamienicy przy ulicy Koziej w Kielcach kwitnie dopalaczowy, nielegalny biznes. Mieszkańcy pobliskich budynków drżeli o własne życie i opowiadali o dantejskich scenach, które tutaj miały miejsce. Szokujące było to, że sprawę doskonale znała policja, straż miejska, sanepid oraz urzędnicy kieleckiego ratusza. Niestety wszystkie te instytucje utkwiły w pułapce niedoskonałych przepisów. Za każdym razem, kiedy właściciel znajdującego się tu „sklepu” dostawał zakaz prowadzenia działalności, zmieniał tylko nazwę firmy i dalej rozprowadzał zakazane substancje.

Po publikacji naszego artykułu sprawa nabrała tempa, ponieważ policja przeprowadziła na lokal zmasowany atak. Funkcjonariusze zabezpieczyli, nie kilkanaście czy kilkadziesiąt opakowań tajemniczego proszku lecz blisko cztery tysiące torebek. Niestety teraz do redakcji „Echa Dnia” docierają kolejne niepokojące doniesienia. Okazuje się, że choć lokal jest teoretycznie zamknięty to dopalaczowy biznes kwitnie w najlepsze. Teraz w obawie przed dilerami drżą nie tylko okoliczni mieszkańcy ale także lokalni przedsiębiorcy, którzy w oficjalnym piśmie do prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego zażądali „natychmiastowego usunięcia z ich sąsiedztwa punktu dystrybucji środków odurzających”.

Przedsiębiorcy twierdzą, że ich klienci są zaczepiani przez dilerów i zwyczajnie boją się napaści. Rzecznik prasowy Prezydenta Kielc, Anna Ciulęba przyznała, że do urzędu wpłynęło wspomniane przez nas pismo. - Wysłaliśmy je do Komendanta Miejskiego Policji. Czekamy do 19 kwietnia na odpowiedź, dlatego na ten moment nie możemy udzielić żadnych informacji - usłyszeliśmy.

Z dopalaczowym biznesem cały czas stara się walczyć kielecka policja. Niestety, jak pokazuje doświadczenie, działania przynoszą efekt tylko chwilowy. Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zapewnia, że funkcjonariusze stosują wszystkie procedury, które mogą stosować w przypadku „tego rodzaju procederów”. - Kielecka policja doskonale zna ten adres, często kontroluje ten lokal i jego okolicę. Oprócz naszej wrześniowej akcji, mieliśmy też przypadki zatrzymania dużej ilości środków zakazanych w tym miejscu . Zgodnie z procedurą są one przekazywane do dalszych badań, żeby sprawdzić czy ich skład jest zabroniony - wyjaśniał Macek.

Jak dowiedziało się „Echo Dnia” sprawą zajmie się teraz Centralne Biuro Śledcze. Rzecznik prasowy tej instytucji na razie ani nie potwierdził ani nie zaprzeczył tym doniesieniom.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Tramadol
  • Użycie medyczne

Bez oczekiwań

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce Tramadol. Używam dużo przeciwbólowych, cieszyłem się więc, że była to Skudexa, zawierająca 75 mg tramadolu oraz 25 mg deksketoprofenu w każdej tabletce. Gdybym dostał preparat złożony z paracetamolem, to mógłbym go wyrzucić — biorę i tak deksketoprofen codziennie, bo jest najmocniejszym NLPZ bez recepty i nie mógłbym go mieszać z paracetamolem.

 

  • Grzyby halucynogenne


Zjadłem 26 . 06. 2004 30 par suszonych Psilocybe semilanceata. Oto opis jeszcze dziwniejszego tripu od delfinów.Nie można zaliczyc go do "bad trip". Gadałem z kimś w myślach. Ten ktoś pokazał mi moje zachowanie . Byłem z nim i obserwowalem siebie w roznych sytuacjach ,ktore mialy miejsce w moim zyciu.Bylem jako osoba postronna ,widzialem jak się kłuce, jaki jestem w stosunku do innych.


  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Długo wyczekiwany dzień przez nas wszystkich, nastawienie jak najbardziej pozytywne

Ten dzień był wyczekiwany długo przez nas wszystkich, zacznę od nazewnictwa. Ja jestem K. byli ze mną D. mój dobry przyjaciel, M. tak samo dobry przyjaciel i F. mój najlepszy kuzyn. Jakoś około rok temu razem z D rozmawialiśmy o LSD, że napewno chcielibyśmy tego spróbować, ale się nam nie śpieszy. Po kilku miesiącach stwierdziliśmy, że jednak chcemy spróbować szybciej, moim podejściem na początku sterowała jedynie ciekawość, jak u każdego. D jako pierwszy zaczął więcej czytać o psychodelikach, często mi o tym opowiadał, choć nie wykazywałem większego zainteresowania, do czasu.

  • Szałwia Wieszcza

Do testów podszedłem ambitnie.

Pierwsza próba około godziny 14 1/10 grama inhalacja na spółę z kolegą. Efekt marny aczkolwiek odczuwalny intensywnie. wrażenie przechodzenie przez ciało jakiejś płaszczyzny.

Druga próba około godziny 16 efekt jak wyżej. Trzecia i ostatnia w tej sesji godzina 20. Ilość trochę większa od poprzednich.

Róznica tylko taka, że tym razem spaliłem cały materiał za jednym machem. Paliłem z lufy szklanej otwartej z obu stron.

Hmm, ściągnąłem chmurę odłożyłem lufę i zapalniczkę, usiadłem i już mnie nie było.

randomness