Dopalacze przy Monarze

Wrocławski Monar dla młodzieży od sklepu z dopalaczami dzieli kilkaset metrów. Terapeuci nie kryją oburzenia, bo większość ich podopiecznych jest uzależniona właśnie od tych substancji.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP3
Marcin Lustig

Odsłony

589

Wrocławski Monar dla młodzieży od sklepu z dopalaczami dzieli kilkaset metrów. Terapeuci nie kryją oburzenia, bo większość ich podopiecznych jest uzależniona właśnie od tych substancji.

O tym jak trudno jest wyjść z nałogu, przekonała się Agnieszka Jarka. Dziewczyna korzysta z terapii i pomocy w ośrodku dla uzależnionej młodzieży. Leczenie jest trudne i nie ułatwia go bliskość sklepu z dopalaczami. Ośrodek Monaru znajduje się na wrocławskim Ołbinie, gdzie działają aż trzy punkty z dopalaczami. Najwięcej w całym Wrocławiu.

Dilerzy z premedytacją otwierają sklepy nieopodal ośrodków dla trudnej młodzieży lub w pobliżu szkół. Młodzież najchętniej sięga po dopalacze. W Monarze na Ołbinie z roku na rok przybywa młodych pacjentów.

Policjanci już w kwietniu i lipcu tego roku interweniowali w sklepach przy Oleśnickiej i Piastowskiej. – Problem jednak wraca. Jeśli się zlikwiduje taką jednostkę, inna pojawia się w następnym miejscu – twierdzi współpracująca ze służbami radna osiedla Ewa Steller.

Dilerzy nie boją się wznawiać działalności, bo za handel dopalaczami nie grozi kara więzienia, tylko grzywna. Sanepid we Wrocławiu w ciągu dziesięciu lat nałożył na handlarzy milion złotych kary, do tej pory udało się wyegzekwować 20 tys. zł.

Oceń treść:

Average: 8.7 (3 votes)

Komentarze

Śliczna (niezweryfikowany)
Przecież za narażenie na zagrożenie życia można dostać 8 lat można nawet podpiąć pod to posłów np wchodzi w życie ustawa o obowiązku szczepienia ochronnego a tu ktoś umiera dziecko rodzic mógłby starać się o odszkodowanie bo przez obowiązek ustawy musiał zastrzepic dziecko de facto nie sprawdzona szczepionka. a udowodniono ze autyzm powoduje także uważam legalizacja narkotyków.
Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina

Moja przygoda z kokaina zaczela sie dosc zwyczajnie, zawsze chcialam sprobowac a pewnego dnia po prostu nadarzyla sie wspaniala okazja. Mianowicie moja dobra znajoma, ktorej juz dosc dlugi czas nie widzidzialam, podarowala mi koperte z tym bialym 'cudem'.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Set: nastawienie jak zwykle pozytywne mimo trzech bad tripów jakie miałem w swojej 3 letniej karierze, Setting: wieczór i noc z 28.09 na 29.09 tego roku. Dodatkowo: komp (net a później gierki w tym FarCry, który zakupiłem w Empiku z pomarańczowej kolekcji klasyki :) opłacało się kupić, a nie ściągać jak zawsze, bo przynajmniej to pewne jest, a i tak to pierwsza i NIE ostatnia gra jaką kupiłem w tym roku ;]) oraz film

Witam wszystkich. Chciałbym opisać wszystko z jak największą liczbą szczegołów, które zapamiętałem z wczorajszego tripu oraz trochę czasu przed rozpoczęciem tripowania, żeby przybliżyć Wam moje nastawienie i przygotowanie wszystkiego (czyli Set and Setting). Znaczenie słów "Acodin zażył mnie" w tytule wyjaśnię przy opisywaniu tripu na 900mg.

 

  • Pozytywne przeżycie
  • Pridinol
  • Zolpidem

Chęć przeżycia czegoś przyjemnego, spokój w domu, pozytywne nastawienie po przyjemnym dniu, kolega jako towarzysz przez część tripu, w głowie lekki burdel i niepokój spowodowany przez ogólną sytuację życiową.

Dzień mijał miło. Było bardzo słonecznie i przyjemnie, z nieba lało się ciepło. Z przyjemnością odbyłem dłuższą przejażdżkę rowerową z moim przyjacielem, nazwijmy go Hank. Po drodze zajechaliśmy na stary wiadukt kolejowy i ogarnęliśmy okolicę wzrokiem. Na zachodzie widać było chylące się ku dołu słońce, na wschodzie tymczasem pojawił się księżyc tuż po pierwszej kwadrze. Tory kolejowe jak zwykle wprowadzały mnie w stan melancholii i uspokojenia toteż przysiedliśmy sobie z Hankiem na chwilę by podsumować ten dzień. Było przyjemnie wypić jeszcze po dwa piwa by się dodatkowo zrelaksować.

  • Alkohol
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Bardzo pozytywne, swietowanie pewnego wydarzenia

18.40

Pod jezykiem znajduje sie kartonik, ubieram sie i wychodze z domu zrobic zakupy na wrapy z kurczakiem. W biedronce niestety nie bylo salaty lodowej i czerwonej cebuli wiec musialem isc do kauflandu. Szybka akcja (no moze nie az tak bo zrobilem sie lekko skwaszony) przy kasie i wychodze ucieszony ze skladnikami oraz dwoma browcami. Wracam na chate

 

19.30

randomness