Dilerzy narkotykowi z Sopotu wpadli, bo byli ubrani nieadekwatnie do pory roku

Cztery kilogramy narkotyków zabezpieczyli policjanci w mieszkaniu w Sopocie. Trzej mężczyźni wpadli w ręce funkcjonariuszy, bo jeden z nich wyszedł na ulicę w nocy w letnim stroju i podejrzanie się zachowywał podczas legitymowania przez funkcjonariuszy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl | Krzysztof Wójcik
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

150

Cztery kilogramy narkotyków zabezpieczyli policjanci w mieszkaniu w Sopocie. Trzej mężczyźni wpadli w ręce funkcjonariuszy, bo jeden z nich wyszedł na ulicę w nocy w letnim stroju i podejrzanie się zachowywał podczas legitymowania przez funkcjonariuszy.

Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Lucyna Rekowska powiedziała PAP, że w sobotę, około północy policjanci podjęli interwencję na jednej z ulic w Sopocie wobec mężczyzny, który ubrany był nieadekwatnie do pory roku oraz na ich widok odwracał głowę i nerwowo się zachowywał.

"Policjanci wylegitymowali 26-latka oraz skontrolowali pod kątem posiadania środków prawnie zabronionych. Policjanci znaleźli woreczek z zawartością zielonego suszu roślinnego. Mężczyzna został zatrzymany za posiadanie środków odurzających" - dodała Rekowska.

Po sprawdzeniu monitoringu funkcjonariusze ustalili adres mężczyzny. W mieszkaniu policjanci zastali dwóch młodych mężczyzn, na podłodze leżały dwie otwarte sportowe torby. Po sprawdzeniu okazało się, że znajduje się w nich ok. 4 kg środków odurzających m.in. marihuana, kokaina, amfetamina. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.

Mężczyźni obecnie przebywają w areszcie śledczym, usłyszeli zarzut uczestniczenia w obrocie znacznej ilości środków odurzających, środków psychotropowych i nowych substancji psychoaktywnych. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Na poczatek oczywiscie wielkie joł dla wszystkich ziomkow :D heheheh ... troche jest mi glupio pisac o jaraniu ... wkoncu jestem dziewczyna no ale luz, nie jestem pierwsza ani nie ostatnia ;p

A wiec, jak zwykle co wekeend chodzimy z dziewczynami do klubu standart ... :-) Przychodze do kumpeli, i patrze a u niej siedzi druga kumpela i sie cieszy.Pytam co jest, a ta nie odzywajac sie wyciaga z torebki worek trawy.Zaczelam sie smiac i mowie: " BAKANKO!! " hehehe. Wyszlysmy z domu i zeszlysmy do piwnicy.Zjaralysmy wora i wyruszylysmy w strone baru.Wtedy sie zaczela jazda ....

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)

Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :) 

po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)

Byłem podekscytowany na samą myśl o tym, że już niebawem przeniosę się w zupełnie inny świat, a zarazem miałem obawy, jeżeli chodzi o tak głęboką podróż. Nastrój jak najbardziej mi dopisywał, było pozytywnie. Okoliczności to urodziny przyjaciela, wraz ze mną było tam 7 osób, przy czym jedna dosyć szybko poszła do domu. Tylko ja spożyłem meskalinę, reszta piła alkohol. Na początku byliśmy w domu, aby później przenieść się do lasu.

17:00

Zaczynam konsumpcję kaktusowego ekstraktu, popijając całość sokiem z czarnej porzeczki, w tle leci utwór "Deep Purple - Black Night" wprowadzając mnie w wesoły nastrój. Czas spożywania przeze mnie tej magicznej mikstury trwał około 10-15 minut. Dodam, że na 4h przed spożyciem nic nie jadłem.

18:00

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

Set & Setting: plener -> dom -> szkola, b. dobry nastrój

Dawkowanie: 800mg piracetam, 2l wino agropol, 0.5l piwo tatra, 0.25g marihuana, 900mg dxm (14mg/kg)

Doświadczenie: alkohol, thc, dxm, amfetamina

T = czas przyjęcia głównego środka, czyli DXM (21:40)

Jest godzina 20:00

T-2:00

Brat pisze mi, czy pójdę z nim na piwo.

Hmm, czemu nie.