Diagnostyka uzależnień w goglach VR

Portal Chip.pl opisuje skądinąd interesujący pomysł chińskich władz z zakresu terapii zależnień, na razie funkcjonujący jedynie w ramach programu pilotażowego prowadzonego w Szanghaju.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Chip.pl
Jacek Tomczyk
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst nie stanowi przedruku z podanego źródła.

Odsłony

107

Portal Chip.pl opisuje skądinąd interesujący pomysł chińskich władz z zakresu terapii zależnień, na razie funkcjonujący jedynie w ramach programu pilotażowego prowadzonego w Szanghaju. Koncepcja opiera się na wykorzystaniu technologii VR w diagnostyce stopnia uzależnienia. Podstawą do diagnozy są pomiary kilku parametrów (puls, zmiany napięcia elektrycznego na skórze, ruchy gałek ocznych) dokonywane podczas oglądania przez poddawanego terapii scen związanych z zażywaniem substancji psychoaktywnych.

Sens całego projektu zasadzać się ma na omijaniu problemu udzielania przez pacjenta nierzetelnych informacji zwrotnych przez obserwację jego odruchów warunkowych.

Program prowadzony jest obecnie przy wsparciu naukowców i psychologów w 5 ośrodkach i obejmuje 1800 pacjentów. Stosowane do pomiarów urządzenia konstruuje firma Shanghai Quing Tech.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

diego (niezweryfikowany)
To po prostu wykrywacz kłamstw.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Sobotni wieczór. Pierwszy naprawdę ciepły w tym roku. Jestem 120km od domu, przyjechałem dzień wcześniej pomóc przyjacielowi w zakupie samochodu. Obydwoje jesteśmy nieco przygnębieni, bo ów samochód po dojechaniu pod dom zdążył się zepsuć. Wracamy od kolegi, mam zamiar zaraz zbierać się do siebie. W ciągu paru minut zapada spontaniczna decyzja, że zarzucamy kwas, który czekał na nas już od dawna i ciągle przekładaliśmy jego przyjęcie. Wcześniej z psychodelików mieliśmy doświadczenie z grzybkami, z resztą bardzo pozytywne doświadczenie. Zarzucamy z przyjacielem (R.) kartonik na pół.

  • Benzydamina

Nazwa substancji: Benzydamini hydrochloridum :)




  • Kodeina

Jak zwykle - w samotności (narzeczona śpi za ścianą), godziny wieczorne, koniec tygodnia (najczęściej piątek). W domu gra cichutko tylko radio, światła przyciemnione, ogrzewanie ustawione na około 21 stopni. Nastawienie - jak zwykle przy okazji weekendu, bardzo dobre. Przecież skończył się cały tydzień pracy.

To nie będzie "zwykły trip raport". Wolałbym, żeby traktować ten tekst jako zbiór ogólnych doświadczeń w związku z zażywaniem kodeiny, które zostaną zamknięte w pewnym schemacie, który sobie przyjąłem. Najpierw fajnie by było, żebyście się bardzo ogólnikowo ze mną zapoznali, a dopiero wtedy przejdę do bodaj najważniejszej części tego tekstu. Jestem ciekaw, czy administracja uzna to za publikację nadającą się na NG - jak nie, to nie. Robię to pro publico bono, więc szczególnie żal mi nie będzie. Przejdźmy do rzeczy.

  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

Ciemny pokój, słuchawki. Podniecenie połączone z osraną zbroją przed działaniem mixu.

Raz, dwa trzy... 20. Znów się z wami spotykam - małe, z pozoru niewinne białe skurwysynki. Moja pierwsza młodzieńcza miłość, dziś przez reformy prawa w swojej okrojonej okazałości. Niespiesznie wyciskam je z listka na stół uważając na każde maleństwo. Kładę je parami na języku szybko popijając wodą, by uniknąć gorzkiego smaku. Gaszę światła, zakładam słuchawki i czekam na pierwsze oznaki - uczucie zimna i dreszcze.

randomness