Brał winę na siebie w zamian za wódkę i narkotyki

Na prośbę Waldka rozpowiadałem wszędzie, że to ja wybiłem oko Krzysztofowi S. Myślałem tylko o korzyściach, jakie z tego będę miał: Waldek kupował mi heroinę i alkohol - zeznał w środę w sądzie Mariusz S.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza/Wrocław

Odsłony

2215
Waldek, czyli Waldemar S., odpowiada przed sądem za okaleczenie dwóch osób. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia. Jest wysoki, dobrze zbudowany. Zatrudniał się jako bramkarz w strzelińskich lokalach. Wieczorem 30 maja ubiegłego roku pojechał do ośrodka wypoczynkowego w Białym Kościele. Urządzał tam imprezę pożegnalną idący do wojska kolega. W innym domku 18. urodziny świętowała koleżanka licealisty Krzysztofa S. Około godz. 22 opuszczający imprezę Waldek spotkał na swej drodze zmierzającego na zabawę Krzyśka. Choć obaj przyjechali do ośrodka w towarzystwie, nikt nie widział, co się wydarzyło. A przynajmniej nikt się do tego nie przyznaje. Potem był tylko krzyk. Krzyśkowi z oka ciekła krew. Przyjechało pogotowie. W szpitalu we Wrocławiu lekarze musieli chłopcu usunąć oko. - To S. bez żadnego powodu uderzył mnie butelką w twarz - twierdził od początku Krzysztof. Ale Waldemar S. nie przyznaje się. Zapewnia, że Krzyśka zaatakował szklanką Mariusz S. Znajomi i rodzina zapewniają, że słyszeli wielokrotnie, jak Mariusz do tego się przyznawał. Zapewniał, że i na policji potwierdzi. Waldemar S. te obietnice nagrał na dyktafon. Ale gdy został aresztowany półtora miesiąca później w tym samym ośrodku - kopniakiem złamał żuchwę innemu mężczyźnie - jego kolega Mariusz na przesłuchaniu oświadczył, że o wybiciu oka nie wie nic. Na pytanie, skąd wzięło się nagranie, odmówił odpowiedzi.

- Nie mogłem tego wytłumaczyć bez przyznania się, że jestem narkomanem - zeznał w środę przed sądem. Na rozprawę przyjechał z ośrodka terapeutycznego, gdzie leczy się od stycznia. - Terapeuci mi odradzali, bo i sąd, i powrót do miejsca, gdzie brało się narkotyki, to stres. Ale ja chcę zamknąć tę sprawę - mówił. Opowiadał, że nagranie powstało za namową Waldka, który chciał uspokoić swoją matkę i dziewczynę, że z pobiciem Krzyśka nie ma nic wspólnego. Również na prośbę Waldka Mariusz miał opowiadać kolegom, że to on wybił oko chłopakowi. - I nie bał się pan konsekwencji? Że powtórzą to policji? - pytała sędzia Beata Kinstler. - Myślałem tylko o korzyściach. Waldek kupował mi narkotyki i wódkę - wyznał.

Dwa gramy heroiny dał mu, gdy pojechali razem do szpitala do Krzysztofa.

- Tam Waldek zapytał tego chłopaka: "Ja ci to zrobiłem?". Chłopak nic nie odpowiedział. Tylko patrzył na Waldka i łza mu poleciała - opowiadał Mariusz.

Kolejna rozprawa we wrześniu.

Małgorzata Porada

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

scr (niezweryfikowany)
kurwa, co za zwyrodniałe społeczeństwo...mafia i politycy, chwdp, koksy i dresy. i ślepe społeczeństwo które nic nie widzi. strach się bać... <br>
dziwica oreańska (niezweryfikowany)
kurwa, co za zwyrodniałe społeczeństwo...mafia i politycy, chwdp, koksy i dresy. i ślepe społeczeństwo które nic nie widzi. strach się bać... <br>
hardkor (niezweryfikowany)
takich skurwieli jak waldek wieszalbym za jaja na glownym rynku miasta. nacierajac ich uprzednio gownem.
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT


4-HO-MIPT to stosunkowo nieznany i mało popularny psychedelik. Budową i właściwościami bardzo zbliżony do psylocyny. Ludzie w reportach na erowidzie odnoszą się do niego per Miprocin i określają jego działanie jako prawie identyczne jak grzyby, tyle że mniej \'przymulające\' i nie powodujące nieprzyjemnych efektów cielesnych. Moje doznania nie różnią się wiele.


  • Dekstrometorfan

Sam w domu zlokalizowanym pół godziny od Toronto, reszta okupuje szkoły i placówki w których są zatrudnieni. Towarzystwa dotrzymuje mi stworzenie czworonożne o imieniu Abby. Toczę ożywioną merytoryczną konwersację jakby spożyć te 70 ampułek zawierających bromowodorek dekstrometorfanu. Każda z nich ma 15 mg.

06.05.2008

Zaczynamy. Znajomy polecił bym wziął to w mniejszych dawkach na przeciągu dnia, gdyż 1050 może być zbyt wszechogarniające. Kłócę się z nim, że jak będe tak dorzucał, to faza się uszkodzi i będą wypełniać mnie negatywnie nasączone wibracje. Ponoć mam mu zaufać. Ufam.

Postanawiam spożyć pierwsze 360 mg o godzinie 8 rano.

  • Benzydamina

W pierwszym i jedynym tripie już miałem dość! W sumie na początku były fajne i zaskakujące, ale po 2h odkryłem mniej więcej na czym one polegają. Chociaż było kilka ewenementów.


  • Dimenhydrynat

Poniewaz nigdy wczesniej nie mialam nic wspolnego ze srodkami odurzajacymi wywolujacymi halucynacje postanowilam zobaczyc jak

to jest. Wybralam avio- dostepny w kazdej aptece halucynogen;)). Kupilam 3 opakowania (waze 60 kilo). Pare dni przed TYM

dniem sprawdzilam jeszcze czy czasami nie jestem uczulona (nie bylam) no i teraz tylko czekalam na stosowna okazje. Byl nia

wyjazd ze znajomymi na weekend do domku w lesie. Przyjechalismy w piatek wieczorem, dopiero okolo 23 zazylismy (jeden kolega

randomness