Marihuana bardziej dostępna dla chorych

Osoby zapadające na ciężkie, przewlekłe choroby, niektórzy pracownicy hospicjów i lekarze od dawna walczą o umożliwienie korzystania z przeciwbólowych i łagodzących właściwości marihuany. Opór polityków przed dopuszczeniem kanabinoidów w medycynie jest bezzasadnie silny, ale są miejsca, gdzie bierze się pod uwagę dobro chorych i ciepiących. Niestety, jeszcze nie u nas.

Tagi

Źródło

kopalniawiedzy.pl

Odsłony

4708

Osoby zapadające na ciężkie, przewlekłe choroby, niektórzy pracownicy hospicjów i lekarze od dawna walczą o umożliwienie korzystania z przeciwbólowych i łagodzących właściwości marihuany. Opór polityków przed dopuszczeniem kanabinoidów w medycynie jest bezzasadnie silny, ale są miejsca, gdzie bierze się pod uwagę dobro chorych i ciepiących. Niestety, jeszcze nie u nas.

Rada miejska Waszyngtonu w anonimowym głosowaniu dopuściła w tym tygodniu możliwość leczniczego wykorzystania marihuany. Amerykańska stolica dołączy tym samym do dwunastu stanów, które już wcześniej zaaprobowały taką możliwość. Wprawdzie ustawę czeka jeszcze podpis burmistrza miasta i trzydziestodniowy okres w którym ustawę musi zaaprobować Kongres, ale przedstawiciele Marijuana Policy Project nie przewidują kłopotów w przepuszczeniu waszyngtońskiej ustawy o leczniczych zastosowaniach marihuany.

Narkotyk będzie można nabyć w maksymalnie ośmiu licencjonowanych dyspensariach. Te będą ją nabywać od licencjonowanych miejskich hodowców, z których każdy będzie mógł utrzymywać maksymalnie do 95 krzewów. Hodowla będzie się odbywała w pomieszczeniach zamkniętych i pod kontrolą. Zatem niedługo lekarze będą mogli przepisywać „zioło" jako lek osobom chorym na niektóre ciężkie schorzenia, między innymi HIV/AIDS, raka, stwardnienie rozsiane, czy glaukomę.

Według MPP, które jest największą organizacją w Stanach Zjednoczonych propagującą dopuszczenie marihuany do użytku leczniczego, spodziewane są referenda w Arizonie i Południowej Dakocie na ten temat.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

od tysięcy lat popala się taki kwait zwany ganja ganja sensilmillia i popala razem ze mną cała moja familia. jeśli się zapytasz chętnie jointa ci da i nie ma nie ma w tym nawet odrobiny zła

Anonim (niezweryfikowany)

Pamiętajcie, maksymalnie 95 krzewów, nie 93 ani 102!

Anonim (niezweryfikowany)

dożołądkowo, niż wdychany dym, bo szkodzi na płuca!

Anonim (niezweryfikowany)

Marihuna jest zajebista na mdłości i wymioty.

Przy silnych atakach migrenowych, kiedy każdy przyjęty lek ląduje w klozecie wraz zawartością żołądka, kilka buchów hamuje odruch wymiotny i pozwala przyjąc leki, a potem nawet coś zjeść!

 

Ale w Polsce najlepszym środkiem na wszelkie dolegliwości cały czas jest "weź się w garść"...

Zajawki z NeuroGroove
  • DOI


DOI

Dawka: ok. 2,5 mg

Waga:63 kg

Metoda przyjęcia: Doustnie

Wcześniejsze doświadczenia z tą substancją: Brak

Set & Setting: Lekki kac po imprezie z dnia poprzedniego, dobry humor i nastawienie, pusty żołądek



Wstałem lekko skacowany. Skacowany po imprezie ziołowo-alkoholowo-tussipectowej. Nie było jednak tak źle. Przywitałem się z moją kobietą, która spała koło mnie. Umyłem oczka, ząbki i paszki.


  • Anadenathera peregrina


Nazwa substancji: Yopo

Poziom doświadczenia: poza levelami a kontakt z substancjami różnymi: bieluń, muchomór, hasz, ganja, łysiczki, XTC, DXM, LSD, kodeina, tussipect i zapewne jeszcze coś by się znalazło ale nie pamiętam bo pamięci już nie mam :>

Dawka: 4 pokruszone nasiona + soda oczyszczona

S&S: spokojnie w domowym zaciszu


  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

jestem świadoma tego, że mój lęk jest irracjonalny. że nie wynika z niczego innego niż wszystkie inne, które towarzyszą mi na co dzień. chociaż doskonale wiem, od jak dawna myślę o kolejnym tripie, i chociaż wiem też, że jestem bezpieczna, że jestem z osobą, którą kocham, że jestem odpowiedzialna, a substancja jest sprawdzona i w małej dawce - i tak skręca mnie w żołądku. w końcu zbieram się na odwagę i pół trójkątnej, jaskraworóżowej piksy z MDA trafia do moich ust.