Godzina koło 14 – dzień jak codzień w wakacje – obudziłem się i nie wiem co ze sobą zrobić. Zjadłem śniadanie i wyszedłem na miasto. Zobaczyłem 100zł w portfelu – na coś wydać je trzeba, i tak w moich rękach znalazły się 2g. Zadowolony wróciłem do domu było koło godziny 16, napisałem do kumpli z propozycją spotkania się i upalenia. Wszyscy się zgodzili.
- Marihuana
- Marihuana
- Pozytywne przeżycie
Nastawienie: dobre grupka kumpli Set: w miare okej zajarany że się upale Nastrój: przyjemny Myśli i oczekiwania: dość wysokie Setting: Natura do okoła śpiewające ptaki
- Dimenhydrynat
Polecialysmy do apteki po 6 opakowan aviomarinu. Oklo
godziny 22 lyknelsmy po 15 na glowe, poczatkowo
probowalysmy sie wkrecac w haluny itp. jednak nic z tego
nam nie wychodzilo i zniechecone dzialaniem avio poszlysmy
spac ... tzn ja probowalam usnac a monika opowiadala
mi o jakiejs dyskotece ktra niby widzi za oknem...
wkurzalo mnie to strasznie ze nie da mi spac bo sama
- LSD-25
- MDMA (Ecstasy)
- Przeżycie mistyczne
Set: Urlop bez dzieci, dobry humor, jak zwykle lekka obawa przed nieznanym. Setting: Okolice zwrotnika Raka, od godziny 11. do 19., pustynia przechodząca w plażę, wilgotna niecka na uboczu, w obszarze zalewowym, potem suchy piach nad samym oceanem.
Dynamika:
T=0 – 1,5 Hofmanna z roku 2009
T=1h – pierwsze zauważalne efekty
T=4h – 90 mg MDMA
T=16h – możliwość zapadnięcia w sen
Soundtrack: Słuchaj
- Marihuana
- Marihuana
- Retrospekcja
Psychoza. Epizody psychotyczne
to bedzie nadzwyczajny trip raport bo bedzie opisywal caly trip ktorym jest moje zycie. w koncu musialem sie zabrac za napisanie tego co mnie spotkalo chodz do dzis nie moglbym jednoznacznie okreslic czy moje przygody to sprawka narkotykow, slabej psychiki czy samego Boga.